Jesteśmy z tego samego materiału,
co nasze sny...
Czas.. ile to czasu musi minąć, aby niektóre rzeczy mogły do nas trafić, stać się zupełnie jasnymi i o wiele mniej skąplikowanymi niżeli mogły się wydawać. Tylko dlaczego coś takiego uzależniać od czasu? Czasu, który jest pojęciem względnym. Czasu, który jakby się zastanowić - nie istnieje. No bo czym jest czas? Jest okresem, okresem, który wymyślili ludzie aby ułatwić sobie życie i móc czekać na jego przemijanie. Kto powiedział, że dzień musi trwać 24h, a godzina - 60 minut, gdzie każda minuta to 60 sekund? Kto powiedział, że te określenia faktycznie są używane aby nazwać "coś"? Skąd mamy wiedzieć czy nie mówimy o czymś nieistniejącym? Przecież omawiane pojęcie "czasu" jest jedynie przestrzenią.. Przestrzenią stanowiącą pustkę. A istoty ludzkie nie chcąc dać się jej przytłoczyć po prostu wypełniły ją na siłę czymś co nie ma najmniejszego znaczenia.