photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 6 WRZEŚNIA 2012

Roździał VI

 

Wieczorem myślałam o tym, by napisać do Maćka, ale nie 
wiedziałam czy to dobry pomysł. Bałam się jego reakcja. Pomyślałam, że 
musze sie dowiedzieć się, czy zerwał ze mną dla innej. Postanowiłam do 
niego napisać. Umówiliśmy się na następny dzień na 12 w parku. 
Domyślałam się, że nie jest zadowolony ze spotkania. Położyłam się z 
tysiącem nieposkromionych myśl. Długo nie mogłam zasnąć, a gdy 
już wreszcie mi się udało obudził mnie sms. Był on od Piotrka, zadziwiło
mnie to. Napisał "Hej, sory, że pisze o tej porze, ale musze ci coś wyznać"
Odpisuje, Co?", Po chwili dostaje wiadomość, która mnie dobiła "Kocham Cie..."
Nie odpisuje, boje się. Próbuje o tym nie myśleć, wyłączam telefon 
i próbuje ponownie zasnąć.
                       
                       *  *  *

Wstałam o 10. Szybko sie ogarnęłam i zadzwoniłam na skype do dziewczyn, aby 
opowiedzieć im o wczorajszym wieczorze. Zatrzymałam połączenie, bo nagle 
poczułam jak w kieszeni wibruje mi telefon. Dzwoni Piotrek, nie wiem 
czy odebrać czy nie. Nie odbieram, jednak dzwoni po raz drugi. Pomyślałam, ˇże musimy sobie wszystko wyjaśnić.
-Hej, słuchaj musze Ci coś wyjaśnić
-Cześć... Piotrek ja...
-Nie to nie tak jak myślisz, ja wczoraj byłam na imprezie i zostawiłem 
telefon.. I oni go wzięli i zaczęli pisać do różnych osób..Przepraszam 
-aa.., czyli jest po staremu?
-Mam nadzieje.
-Uff to dobrze, nawet nie wiesz jak sie przestraszyłam.
-Dobra... To ja.. Ja musze kończyć...Pa... 
-Pa.
Wracam do rozmowy z dziewczynami: ˇ- Dziewczyny! Dzwonił do mnie Piotrek i powiedział, że był na imprezie
i, że tego sms'a wysłali jego koledzy. 
-Mi się wydaje, że kłamie..- Mówi Tośka
-A mi nie, pewnie nie chciał już w nocy do ciebie dzwonić, dlatego
nic nie pisał.- Mowi Wika
-No nic, w każdym razie dobrze, że się to wszystko wyjaśniło.
-A swoją drogą to dobra dupa z niego- śmieje się Tosia.
-Hmm.. Jak chcesz mogę Cie z nim swatać, jest wolny?-Oznajmiam. 
-Mówisz serio?
- No a czemu by nie?- Pytam jak gdybym nie wiedziała, o co jej chodzi.
-Hmm.. W sumie fajny jest...
-Ok. Pogadam z nim.
-Ej nooo a jaa? Ja też kogoś chce.- Mówi Wika.
-Hahah Tobie też kogoś znajdziemy- Mówię zadowolona, i żegnam się z nimi.
Patrzę na zegarek i widzę, że jest już, 11: 15 więc szykuje się do wyjścia.
                         
                             *   *   *
Dopiero, gdy dochodzę do parku zaczynam się stresować. Nie wiem, jakie mam 
mu zadać pytanie. W końcu go zauważam. Jest jakby mniej przystojny.
-Siema.- Mówi niezadowolony.
-Cześć.
-O czym chciałaś gadać?
-Mam pytanie...
-Jakie?
-Zerwałeś ze mną dla innej dziewczyny?
-hmm... I tylko po to mnie tu ściągnęłaś?
-Tak.
-Ehh.. Tak, to prawda dla innej.-Mówi nieskruszony.
-Ahaa... Wiesz.. Zmieniłeś się..
-No widzisz.. Coś jeszcze? Bo się spieszę.
Nawet nic nie odpowiedziałam po prostu odeszłam. Uznałam, że nie 
chce na niego patrzeć. Po niedługim spacerze uświadomiłam sobie, że
chyba się od niego uwolniłam. Nie obchodziło mnie to, że zostawił 
mnie dla innej. Uznałam, że nie jest mnie wart.

 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika klaudia8095.