iwillflysomeday Hm, no mi chodziło o taką zasadę, że dopiero wtedy człowiek jest w stanie skupić się na potrzebach innych ludzi i być dla nich życzliwym, kiedy jest w stanie zrozumieć własne potrzeby i być życzliwym dla samego siebie. Tak więc odpowiadając na Twoje pytanie - w mojej opinii człowiek jest dobry dla innych, jeśli jest dobry dla siebie. Bycie ''za dobrym'' to dla mnie dość wrażliwa kwestia i uważam, że to absurdalne jeśli ktoś ma czymś takim problem.

omfo mi chodzi ze często trzeba kogoś dosłownie opierdolić żeby ogarnął się i może ktoś uznać ze ktoś zły jest a to było dla jego dobra