dzisiaj dzień na wieeelki plus. w szkole 5 z chemi, jestem z siebie mega dumna hahaha:D w końcu pozytywna ocena z chemii... po szkole chwilę na miasto z Natalą, Igą i Kondziem. potem z Natalą do Żagania. gdzieś o 16:30 wróciłam do domu, zjadłam obiad, ogarnęłam się, ubrałam i na mecz. na meczu mega pozytywnie :D teraz trochę mnie gardło, głowa i noga bolą, ale trudno. pod koniec meczu oczywiście musiałam coś odwalić i WYWALIŁAM ŁAWKĘ NA SWOJĄ NOGĘ 3:) teraz miałam sobie puścić jakiś film, ale zaczęłam pisać na fejsie i nie chce mi się kończyć, no więc raczej dzisiaj nic nie obejrzę. jutro sprzątanie pokoju i nauka, bo w poniedziałek mam milion kartkówek, sprawdzianów itd. -.- a w niedzielę do focusa<3 no to trochę długi mi ten wpis wyszedł. siemano