photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 22 KWIETNIA 2013

Żużlowa miłość cz.19

NASTĘPNEGO DNIA:

Kiedy się obudziłam Patryk jeszcze stał, kiedy próbowałam podnieść się z łóżka poczułam jak przyciąga mnie do siebie.

- A Ty gdzie księżniczko mi uciekasz?- wymruczał

- chciałam iść wziąść prysznic- powiedziałam

- hmm...a może pójdziemy razem- powiedział otwierając oczy

- no nie wiem- zaczęłam się z Nim przedrzeźniać

- osz Ty- zaśmiał się i zaczął mnie gilgotać

- Pa...tryk przestań wydusiłam przez śmiech

- to jak mogę?- zapytał unosząc jedną brew

- no możesz, ale przestań mnie już gilgotać- powiedziałam

- no to chodź- powiedział wstając, a następnie wziął mnie na ręce i zaniósł do łazienki. Tam weszliśmy razem pod prysznic i wzięliśmy wspólną kąpiel. Następnie ubraliśmy się i zeszliśmy na dół na śniadanie.

- dzień dobry-powiedzieliśmy jednocześnie wchodząc do kuchni. Gdzie siedziała babcia

- dzień dobry , siadajcie- powiedziała wskazując miejsca.

- mam nadzieję Patryku, że zjesz dziś z Nami obiad?- zapytała

- z Miłą chęcia, ale może kiedy inadziej, mam dziś bardzo ważny mecz i nie zdarzę przyjechać, ale na kolację napewno się zjawię- powiedział

- no dobrze to w takim razie, zapraszam na obiad. A teraz wybaczcie umówiłam się z Alinką na kawę- powiedziała wstając od stołu. Kiedy babcia wyszła odezwałam się do Patryka.

- mogę jechać z Tobą?- zapytałam

- jasne, ale pod warunkiem, że czujesz się na siłach- spojrzał pytająco

- czuje się wspaniale bo mam Ciebie blisko- powiedziałam i musnęłam jego policzek

- mmmm...w takim razie możesz jechać- powiedział i tym razem pocałował mnie w usta.

- no dobra, zbierajmy się- powiedziałam wstając

- tak w końcu nie mogę się spóźnić- powiedział

- to tak ta Twoja punktualność- zaśmiałam się

- a masz coś do Niej?- zapytał unosząc jedną brew

- nie nic- powiedziałam , po czym wstawiłam naczynia do zmywarki i poszłam założyć buty. Oboje gotowi wsiedliśmy do samochodu i ruszyliśmy.

Po przybyciu na miejsce przywitaliśmy się z wszystkimi Paryk poszedł się przygotować, a ja poszłam na widownie. Usiadłam na wyznaczonym miejscu. Po chwili usłyszałam znajomy głos, osoba ta próbowałam się przecisnąć na trybunach. Kiedy spojrzałam w tamtym kierunku zauważyłam Łukasz.

- no świetnie - mruknęłam

 

 

MAMY NADZIEJĘ, ŻE SIĘ SPODOBA? KOMENTUJCIE!!!!

Komentarze

bajkoweopowiadanie cudo..:*
23/04/2013 7:38:05

Informacje o idiotstory


Inni zdjęcia: 2025.07.15 photographymagic15.07.2025 evenstarNaszyjnik złoty czarny lew otienI co tu zrobić? judgafPiecuszek slaw300mi łoś nicramer1535 akcentova... klintoonessNad górską rzeką elmarFotograf plenerowy bluebird11