Leżałam tam wtulona w jego ramię, ale przypomniałam sobie przecież, że ja jestem w ciąży, właśnie nie wiem gdzie zginęło mi zdjęcie USG. Podniosłam się na i spojrzałam na śpiącego chłopaka. Chciałam wstać, ale zakręciło mi się w głowie. Za drugim podejściem, byłoby wszystko super, poza tym, że Patryk złapał mnie za rękę i przyciągnął do siebie, tak, że wylądowałam nim. Lekko musnął moje usta. Jak już się od niego oderwałam, to postanowiłam, że pójdę się wykąpać. Patryk stwierdził, że pójdzie zrobić coś do jedzenia. Po ogarnięciu się, ubrałam piżamę i weszłam do pokoju. Zobaczyłam tam Patryka siedzącego na łóżku ze spuszczoną głową. Podeszłam do niego i położyłam rękę na jego ramieniu. Wzdrygnął się i podniósł głowę.
-Czy to prawda..?- pokazał mi zdjęcie i spojrzał na mnie. Skąd on je wziął, ja nie mogłam go znaleźć od powrotu od lekarza, bo z nim w kuchni siedziałam, a ten teraz mi z nim wyjeżdża.
-A skąd ty je masz..?
-Teraz to nieważne, tylko powiedz czy to prawda.
-Tak.- powiedziałam i zaczęłam płakać, usiadłam opierając się na szafie.
-Ale kochanie nie płacz, wszystko będzie dobrze.- poczułam jak mnie obejmuję i mocno przytulia do siebie.
-Nie jesteś na mnie zły..?- zapytałam, gdy podniosłam głowę i spojrzałam mu w oczy.
-Nie a dlaczego tak pomyślałaś..?
-NO, bo teraz jak się wszystko ułożyło pomiędzy nami to musiało wyjść na jaw, że jestem w ciąży.
-Ale myszko, ty się nie martw. Ja ciebie nigdy nie zostawię. Jesteś najważniejszą kobietą w moim życiu. - powiedział mi to prosto w oczy i czule pocałował.
-Ale jak na to inni zareagują..? twoja mama, tata, nasi przyjaciele..? ja się boję ich reakcji.
-Nie martw się tym jak zareagują inni. To jest nasze szczęście i nikt nam go nie zabierze.
Siedzieliśmy tak do 2 nad ranem, aż mnie mi się powieki stawały cięższe, ale się broniłam przed zaśnięciem. Poczułam tylko jak Patryk mnie mocniej przytula i przykrywa kołdrą. Wtuliłam się tylko mocniej w mojego mężczyznę i poddałam się snu.
***oczami Patryka***
Nie mogę uwierzyć, ona jest w ciąży. Nie wiem co mam zrobić z jednej strony się cieszę i to bardzo, ale boję się jak zareagują inni. Postanowiliśmy, że zamieszkamy razem i wszystkim opowiemy przy kolacji, którą organizujemy w następny weekend. Ja niestety w niedzielę z rana będę musiał pojechać na mecz, a tak chciałbym z nią zostać i nacieszyć jej obecnością. Spojrzałem na nią i widać, że się męczyła, aby nie zasnąć. Nie mogłem pozwolić, aby się nie wyspała, więc przytuliłem ją mocniej i przykryłem. Chwilę jeszcze na nią patrzyłem, ale nie mogłem pozwolić sobie na nie wyspanie się na mecz.
No i kolejny rozdział oddeje w Wasze ręce... mam nadzieję, że się podob...:P
Jeśli tak, to poproszę o komentarze...:P
Kochamy Was za to, że jesteście....<3<3<3
Inni zdjęcia: :* patrusia1991gd:* patrusia1991gdJa patrusia1991gd... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24