photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 19 KWIETNIA 2013

Żużlowa miłość cz.17

KOCHANI KOMENTUJCIE:)

 

 

- Lena muszę Ci coś powiedzieć, Ja już kiedyś widziałem Natalię i Patryka razem i dlatego z Nią zerwałem- powiedział i spojrzał na mnie

- i ja mam Ci uwierzyć? Wiesz jakoś po ostatnich kłamstwach z Twojej strony, chyba nie jestem w stanie Ci uwierzyć- powiedziałam

- jak chcesz to nie wierz, wiem , że cholernie Cię wtedy zraniłem i do tej pory czuje się jak skończony dupek, ale mogę przysiądz na uczucie, które kiedyś mnie darzyłaś , że teraz mówię prawdę- mówił błagalnie

-nie wiem, wiesz co chciałabym zostać sama- powiedziałam

- napewno Cię samj nie zostawię, boję się , że możesz sobie coś zrobić- mówił

- jezu Łukasz nie jestem taką desperatką, przestań nic sobie nie zrobię- powiedziałam

- no jak chcesz, ale w razie czego dzwoń- powiedział z troską.

- dobra- rzuciłam i poszłam odprowadzić go do drzwi.

- no to dobranoc- powiedział i chciał pocałować mnie w policzek, ale się odsunęłam

- dobranoc- powiedziałam po czym zamknęłam drzwi na wszystkie zamki i poszłam do siebie do pokoju. Gdzie na moim łóżku leżały ubrania Patryka i teraz tak naprawdę dałam upust swoim emocją, zaczęłam nimi rzucać, wyzywać i krzyczeć przez łzy. Po czym trzymając jedną z jego koszulkę mocno zacisnęłam rękoma położyłam się na łóżku i płakałam po czym zasnęłam nie wiedząc kiedy.

 

 

NASTĘPNEGO DNIA 

 

Obudził mnie ciągle dzwoniący dzwonek do drzwi , zeszłam na dół, i spojrzałam przez wizjer przed drzwiami stał Patryk.

- jeszcze ma czelność się tu pokazywać- pomyślałam, po czym pobiegłam na górę . Wzięłam Jego torbę do której wrzuciłam wszystkie jego rzeczy poszłam do pokoju, który znajdował się od strony podwórka gdzie było wejście do domu. Owórzyłam okno i wyrzuciłam torbę.

- lena co ty robisz wpuść mnie- mówił Patryk

-nie ma mowy, zabieraj swoje rzeczy i wynoś się stąd- warknęłam

- Ja Ci to wszystko wytłumaczę proszę wpuść mnie- mówił prosząco

- nie chce Cię widzieć, ani słyszeć, wynoś się stąd, a te swoje tłumaczenia wsadź sobie gdzieś- wykrzyczałam

- Lena proszę- mówił błagalnie

- Nie- krzyknęłam po czym zamknęłam okno. Jeszcze przez 15 minut Patryk dobijał się do drzwi i krzyczał lecz postanowiłam mu nie otwierać. Kiedy usłyszałam odjeżdżający samochód pobiegłam do swojego pokoju i wybrałam numer Izy.

- halo Lena gdzieś ty była szukała Cię- wykrzyczała

- przyjdź do mnie- powiedziałam przez łzy i się rozłączyłam

Po 5 minutach usłyszałam dzwonek do drzwi, podeszłam do Nich i spojrzałam przez wizjer stałam tam Iza . Otworzyłam jej drzwi i rzuciłam od razu na szyję.

- boże co się stało? dlaczego płaczesz?- zapytała zdezorientowana

- Patryk on...on mnie zradził- wyłkałam

-co? kiedy?- zapytała

- wczoraj na imprezie pewna para przykuła moją uwagę podeszłąm bliżej i zauważyłam Natalię siedzącą na kolanach u chłopaka, kiedy mu się przyjrzałam zauważyłam , że to Patryk- powiedziałam i znowu zaczęłam płakać

- ciii...on jest zwykłym dupkiem skoro tak postąpił. Nie płacz już- mówiła gładząc moje plecy. Mój telefon zaczął dzwonić, oczywiście był to Patryk nie odbierałam , ponieważ nie miałam ochoty z Nim rozmawiać. Nagle zrobiło mi się słabo, po raz kolejny pojawiły mi się przed oczami ciemne plamki i zemdlałam.

Kiedy się ocknełam i otworzyłam oczy jasne światło uniemożliwiało mi normalne patrzenie, kilka razy zamrugałam oczami.

- boże Lena nareszcie, idę do lekarza leż- powiedziała Iza i wyszła

Dopiero teraz uświadomiłam sobie, że jestem w szpitalu.

Po chwili do sali wszedł lekarz.

- Witam jak się czujesz?- zapytał z troską

- głowa mnie trochę boli- odpowiedziałam

- yhym zrobiliśmy Ci badania- zaczął

- tak wiem , mam białaczkę- powiedziałam

- to też, ale z wyników krwi wynika, że jesteś w ciąży- powiedział

- że co?Pan sobie chyba żartuje- powiedziałam i spojrzałam na przyjaciółkę , która była tak samo jak jak Ja zaskoczona tym co słyszę

- nie , nie żartuje to 7 tydzień, za chwilę przyjdzie pielęgniarka i zabierze cię na resztę badań- powiedział i wyszedł

- Ja nie mogę być w ciąży, to nie prawda- mówiłam

- cii...spokojnie nie możesz się teraz denerwować, damy radę pomogę Ci- powiedziała

- dziękuje- powiedziałam . Po chwili przyszłam pielęgniarka wzięłam mnie na usg , pobrała krew i zawiozła z powrotem na salę, położyłam się na łóżku i zasnęłam.

Komentarze

iloveespeedway super;)
next <3
19/04/2013 19:41:18
bajkoweopowiadanie świetne jak zawsze..:P
19/04/2013 14:07:17

Informacje o idiotstory


Inni zdjęcia: :* patrusia1991gdSikora modra slaw30016 / 07 / 25 xheroineemogirlx;* patrusia1991gdJa patrusia1991gd:* patrusia1991gd. milluchaa;* patrusia1991gd:) patrusia1991gd... maxima24