photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 14 GRUDNIA 2009

<notka weekendowo-poniedziałkowa, na zdjęciu: Erasmusy z dr Katbei, nauczycielką Tureckiego, świeżo po egzaminie:)>


Naukowy weekend, turecki egzamin i pierwsze pożegnania

Jak wcześniej wspomniałem, weekend upłynął mi nad przeukochanym wordem i pisaniem esejów;/ Zgodnie z przewidywaniami, esej o globalizacji okazał się niezłym wyzwaniem, ale szczęśliwie w sobotę popołudniu udało mi się go skończyć(a z przerwami, siedziałem nad nim od środy!):D W całym domu generalnie panował u nas spokój, z uwagi na dziewczyny i Tomka, którzy dzielnie uczyli sie tureckiego oraz brak Markety, która mieszka już praktycznie piętro wyżej xD

W niedzielę, nadspodziewanie szybko poszedł mi drugi esej, więc wczesnym popołudniem udało mi się wreszcie zakończyć całe pisańsko! Zostało mi wprawdzie wprowadzenie poprawek do eseju na HR, ale kto by się szczegółami przejmował ;) Z uwagi na ciągle wahającą się pogodę(sobota rano słońce, sobota wieczorem ulewa i zapętlić), za wiele i tak nie udało mi się zrobić, a panująca wszędzie z niewyjaśnionych powodów groza przed jutrzejszym egzaminem specjalnie tego nie ułatwiała:) Wnerwiłem się też wieczorem, pod podczas wysyłania esejów do Int. Office(w celu wydrukowania) okazało się, że coś się zwaliło z moim wordem i ostatni akapit eseju o globalizacji poszła się walić...nie miałem już siły pisać całego od nowa i walnąłem tylko kilka wniosków na koniec. Jakoś się z tego dr Erin postaram wytłumaczyć, mam nadzieję, że nie pomyśli że wkręcam jej tani bajer;)

Ja do nauki nie zasiadłem, bo nie miałem na to ochoty, ponadto na ocenie z tureckiego w ogóle mi nie zależy - wiem, że w podstawowym zakresie jestem w stanie się jakoś z turkami dogadać i taka świadomość w zupełności mi wystarczy;) Dalszej nauki tego języka raczej nie podejmę, bo mnie w ogóle do niego nie ciągnie, a niewiadomo jakiej średniej nie mam w planach...;) Za to na erasmusie miałem styczność z innym językiem które mnie zafascynował i może nad jego nauką się zastanowię...gorzej, że chyba w Polsce ciężko będzie znaleźć jego nauczyciela;) Zagadka: Kto wie, o jaki język mi chodzi? Dodam, że kiedyś wspomniałem go na blogu...czekam na odpowiedz na maila, pierwszą osobę nagrodzę w jakiś mroczny sposób ]:->

Poniedziałek zaczął się oczywiście zbyt wcześnie, po ciężkiej pobudce. Tradcyjnie najpierw włączyłem klimę, odczekałe 10min i dopiero wtedy ruszyłem się z łóżka, bo ranki akurat tutaj bywają chłodne (choć i tak raczej przyjemne w porównaniu do naszej zimy:D). Na uczelni najpierw w Int. Office odebraliśmy nasze Transcript of Records (w końcu wszyscy zdecydowali się na powrót przed świętami, więc trzeba się zorganizować), a później udaliśmy się na lunch :D

 

Tam odnalazły mnie Zeynep i Didi, więc oczywiście szybko wywleczono mnie ze stolika i musiałem z dziewczynami spędzić trochę czasu :D One nawet nie chcą słyszeć o moim powrocie, Zeynep nawet zapomniała, że się na mnie boczyła(za to, że nie wpadłem do niej do Izmiru na 10 dni gdy był Bayram, bo wolałem jechać do Stambułu:P) i zgodnie stwierdziły, że mogę sobie gadać, a i tak zostaję xD W ich wersji od przyszłego tygodnia mieszkam z Didi, a Zeynep będzie gotować :D Na nic zdały się moje tłumaczenia, oraz przekonywanie że przyjedzie kolejna banda erasmusów przecież...no i dziewczyny uczyniły moje zbieranie się stąd znacząco trudniejszym:( W końcu też jednak trochę się do nich przywiązałem, a i dzielę z nimi sporo fajnych wspomnień. Cóż, nikt mnie mówił, że powrót będzie łatwy...a najgorsze jest to, że przez najbliższe dwa dni czeka mnie jeszcze więcej pożegnań. :|

Jak już udało mi się urwać od dziewczyn, udałem się do dr Erin i jej męża, prof. Gokturka, co by obronić moje z mozołem pisane eseje ;D Ku mojemu zdziwieniu poszło mi o wiele lepiej niż sądziłem, bo z każdego z 3 esejów(dwa przedmioty z dr Erin miałem) otrzymałem lśniące i uśmiechnięte AA, czyli maksymalną notę!:D No cud miód i orzeszki:D Potem przyszła kolej na kilka miłych słów pożegnania z obu stron, bo jednak przedmioty z nimi były dla mnie najbardziej wartościowe, zaś oboje pochwalili mnie jako świetnego studenta xD Oczywiście żartowali, ale i tak miło mi było ;)

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika gwiazdawturcji.