Jej, jakiś przełomowy, wyjątkowy dzień dziś.
Musisz odnaleźć nadzieję.. Nieważne, że nazwą Ciebie głupcem..
Co u Katarzyny?
Daję radę na studiach.
Kończę już kurs zoop.
Wzrastam w związku.
Wzrastam ogólnie.
Zrzucam coraz więcej klapek z oczu.
Napisałam sms rodzicom. Że przepraszam, że wybaczam i że kocham. Tak w skrócie.
Czuję się dziś wyjątkowa. Jakby było moje święto, jak księżniczka, której od zawsze tak się brzydziłam.
Czyżbym w końcu pozwoliła sobie poczuć się właśnie tak? Jak księżniczka? To słowo odkąd pamiętam budziło we mnie odruch wymiotny. Nienawidziłam się. A dziś czuję się taka wyjątkowa. Dziś czułam wyjątkowo bliskość, Czyjąś obecność. To niesamowite, że można jednocześnie być całym tylko dla jednej osoby, a w tej samej chwili być całym sobą dla całego świata i dla każdego stworzenia na kuli ziemskiej. Mam ambicję, by kochać wszystkich tą piękną Miłością. To znaczy: będę do tego dążyć.
A tak poza tym.. Cieszę się, że żyję. Cudowny Dar.
Muszę nad sobą popracować.