aaa! spieszę się!
dzisiaj wróciłam z władysławowa. zajebiscie było. świetni ludzie. naprawdę. 4 dni a się zżylismy. ;)
a już wczoraj w nocy, to w ogóle... gdyby nas nie rozgonili, to spać byśmy raczej nie poszli.
a jutro poznań. na zakończenie roku jednak wpadnę.
iiidę spać. bo naprawdę ostatnio mało sypiam...