Czasem serio tak być musi .
Wyjść najebać się chodzić i nie wrócić.
Nikogo , siebie nie chcieć do niczego zmuszać .
Wszystcy nie żywi myślą o wódce i podrywie , a ty siedzisz sam i myślisz o niej w tej chwili i tylko to cię ruszy.
Po 17 latach niejeden się taką miłością krztusi.
Nigdy nie byłem lepszy dla niej niż inni, naprawdę.
Chciałem tylko poznać ją , poznać to czego nie zgadnę.
Nie usłyszałem , i teraz już nie chcę.
Muzyka z wersem łączy się z sercem.
I nie pogadasz ze mną , bo chcesz? No może .
Czasami to wszystko pieprze i się położę wiesz?
Przypominam sobie nasze bicie serc , pare spotkań i pare miejsc.
Bo ta trema zawsze była i nam towarzyszyła.
Jesteś , byłaś Ty sport i muzyka , co tu kurwa wybrać no bo wszystko mi styka.
W weekend światełko miga przed oczyma.
Widzę Ciebie , ale to nie ta dziewczyna .
Od poniedziałku mam wyjebane na to nic mnie nie zatrzyma .
Ale czuje to coś .. I wtedy jest ten smutek , ta smutna myśl .
Dlatego czasami naprawdę chcę stąd wyjść...
Uciec do miejsc w jakich nie byłem .
Pomyśleć wtedy czego dla Ciebie nie zrobiłem .
Czasami sam na zło patrzałem , śmiałem się z tego wszystkiego.
Chciałem zbudować coś w Nas jak klocki lego , wiesz?
Wtedy zapomniałem o jednym szczególe.
Że z tego się wyrasta , gdy uczucie zamknięte , jednostronne i ponure.
I żyję tak , jak żyć mogę , tak bez Ciebie .
I staram się o tym nie myśleć , wyrzucić to z siebie .
Może kiedyś się odezwe i to zmienie.
Ale teraz to pierdole , nie myślę wracam na ziemie.
A Ty i ja to tylko wspomnienie...
http://ask.fm/eldogranice10 Pytać.