pomarańcze ! <3 od kilku dni za mną chodzą :)
wczoraj tak jak planowałam ok.1000 kcal :)
plus jednak godzina na desce więc minus ok. min 300 kcal:)
wczoraj zaczełam też a6w i powiem wam że nic nie odczuwałam aż do wf w szkole po wf moje mięśnie brzucha zaczęłam odczuwać całkiem dobrzexd
dziś:
ś. płatki z jogurtem naturalnym ok. 150 kcal.
2ś w szkole. sok leon 300 ml ok.150 kcal jednak pilam go z kumpelami więc liczę że wyszło ok 100-120 kcal :)
o. malutkie żeberko + kromka chlebka ok 200 kcal :)
+ pól litra wody :)
do godz. 16.45 wychodzi 450-470 kcal :)
w planach jeszcze jakieś 200-300 kcal w postaci jabłka? ok. 100 kcal plus pół jogurtu nat. czyli 55 kcal :)
no i coś małego żeby dobić do 700 kcal ponieważ dziś deska odpada więc trzeba włożyc w siebie mniej :)
możliwe że będzie troche więcej dlatego że tata przyjechał a on o odchudzaniu nie chce słyszeć ;x
a no i w sobotę waga pokazała 79 kg :)
zważę się za tydzien :) może dwa :)
nie chce rozczarowania:/
a jak u was robaczki ?:)