Miejsce, w którym poczuję się jak ryba w wodzie możecie ujrzeć powyżej. Moje samopoczucie w dużym mieście, pomiędzy tłumem ludzi, gdzie mam możliwość obserwowania ulicznej mody, świeżych owoców na stoiskach oraz koszy tulipanów czy wystaw sklepów jest wspaniałe. Przyszło mi żyć w niewielkim miasteczku, którego urok można dostrzec jedynie późną wiosną oraz latem, z racji tego iż dookoła są piękne jeziora i zielone dywany uszyte z pachnącej trawy. Jednak wiem, że w niedalekiej przyszłości zamieszkam w dużej miejscowości, gdzie z pewnością uśmiech nie będzie schodził z mojej twarzy.
Jutro koniec marca, a co za tym idzie początek kwietnia. Coraz większymi krokami zbliżam się do zakończenia monotonii i rozpoczęcia nowego, mam nadzieję, że przychylnego i szczęśliwego życia. Jak zwykle staram się być dobrej myśli i tryskać optymizmem - czego również Wam życzę. Pamiętajcie, że życie jest jedno i należy z niego korzystać w stu procentach! Oby uśmiech serca nigdy Was nie opuszczał! A teraz pora na wielkie, świąteczne sprzątanie, następnie czas tylko i wyłącznie dla mnie ( czyt. domowe SPA ) :)
Dostrzegajcie otaczającego Was piękno i bądźcie przekonane, że Wasz żywot jest najpiękniejszym zjawiskiem na świecie!