Cudownie, wspaniale, przepięknie!
Zarówno ja, jak i zapewne inni, którzy mają okazję rozkoszować się widokiem słońca na jakże przejrzystym niebie, niezmiernie cieszę się z tak miłych odwiedzin wiosny. Ludzie wyłaniają się z domów, niczym mrówki, które poczuły słodkość na swej drodze. Uśmiech nie schodzi z twarzy, a planów nie da się zatrzymać żadną, nawet największą siłą. Wystarczy słońce, by świat stał się o wiele piękniejszym miejscem pobytu. Nogi same rwą się do tańca w słonecznych promieniach, do których już dawno miałam ochotę się przytulić. Cóż więcej chcieć? Początek weekendu, piękna pogoda za oknem i wielka chęć do życia przeplatająca się z przyjemnym biegiem za marzeniami. Za takie dni jak ten - serdecznie dziękuję.
I kto teraz powie, że świat jest brzydki i bezsensowny, no kto?!