Naprawdę nie rozumiem, chociaż bym chciała.
Każdą dobrą chwilę zatrzymuję w sobie, pamiętam ją i cieszę się, że była. A ty nie wiem co rozpamiętujesz.

"So Ill use my voice, Ill be so fucking rude
Words they always win, but I know Ill lose

And Id sing a song, thatd be just ours
But I sang them all to another heart
And I wanna cry I wanna learn to love
But all my tears have been used up

On another love"


Muszę się ogarnąć i wymyślić jakąś piosenkę... Jest to szczyt szczytów moich możliwości, ale warto próbować, nie?

Uczę się polskiego od rana, ale do wtorku rano na pewno wszystkiego zapomnę.
Podczas pisania notatek śpiewałam sobie na głos. W sumie często to robię jak się uczę i słucham muzyki.

Prałam dzisiaj sobie ręcznie mój bordowy sweter i trochę zdziwiło mnie że farbuje na... niebiesko, ale co tam, rozwalamy system :D

Wokół mnie mnóstwo jedzenia, znowu zaczęłam żreć więcej niż powinnam, grubość level hard.

Dzisiaj jeszcze tyle do zrobienia....

Ufarbowałam mamie włosy zjadłam ogromny obiad

Mimo iż czuję, że pisałam to tysiące razy, mam ochotę to robić w nieskończoność. Ciekawe dlaczego...
Kiedy widzę zieloną kropkę to jakoś mi raźniej. Łudzę się, że napisze, mimo że wiem, że tego nie zrobi. Bo ile razy można zaczynać rozmowę? Zawsze się czuję jakbym przeszkadzała.

I can't pretend