Mój plan? Jak zwykle poszedł się jebac. Skrecilam kostkę 25 marca ;_; i od tej pory nic nie ćwiczę. Z dietą też gówno ale od dziś inaczej, odchudzanie się razem z siostrą, będę pisała tu dwa razy dziennie rano i wieczorem i schudne do wakacji! Będę chuda, będę. Teraz tylko dieta ale jak noga wróci do formy zacznę biegać. No to na razie zjadłam śniadanko : Dwie kromki chrupkiego (40) dwa plasterki dro. Szynki (45) dwa liście sałaty(10) zielona herbata (4) Razem : około 100 kcal. + mam dość sporo leków ale nie wiem czy brać je pod uwagę. Jak narazie jest dobrze :))