photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 23 MARCA 2012

Zdjęcie z kompa... ;p

Rozdział 7

 

- Ten idiota znowu do mnie napisał - pożaliła się pokazując Emily laptopa.

" Kim jesteś ? " -----> WYŚLIJ... * Daaam * - dźwięk wiadomości - " No dobra, już nie będę Was trzymał w niepewności. Po prostu mnie nie znacie i tyle. "

- Okej... to było dziwne. - stwierdziła Spencer.

 - Taa... - westchnęła Emily.

- Bezsensu. Nie mam zamiaru się teraz tym przejmować, nie mam siły.

- Masz rację. - odpowiedziała Em.

- I wiesz co ? Nie chce już mieć nic wspólnego z Andrew. To za bardzo skomplikowane. 

Emily przytuliła Spencer.

- Okej ? - spytała Emily

- Tak... -  w oku Spence zakręciła się łza.

 

Minęły jakieś 3 godziny. Spence zdążyła się wykąpać i przebrać. Przez ten czas oglądały telewizję, śmiały się i gadały.

- Dobra Spencer, ja już zmykam. Muszę posprzątać też u siebie. Ano i zajrzeć do lekcji by wypadało. - zaśmiała się.

- Okej. - Spence odwzajemniła uśmiech i poszła odprowadzić przyjaciółkę do drzwi.

- A, zapomniałabym. Na kręgle wybieramy się prawdopodobnie jutro. Jeszcze dam Ci znać co i jak. - puściła oko do Spencer.

- Będę czekała. 

- Wiesz co, ten wieczór spędzę chyba z Shonem - pisnęła radośnie Emily

- Cieszę się, że Wam się układa - uśmiechnęła się Spence

- Wiem, że to dla Ciebie trudne... przepraszam, nie powinnam. - westchnęła Emily

- Nie, nic nie szkodzi. Naprawdę jest w porządku - usiłowała się uśmiechnąć, poczuła ból w sercu. Skłamała.

- To dobrze, trzymaj się ! - Dała buziaka w policzek Spence i wyszła z domu. 

Spencer  poszła na górę i rzuciła się na łóżko. Wzięła do ręki telefon. Znowu miała nieodebrane połączenia, znowu od Andrew. Łzy popłynęły jej po policzkach. Zacisnęła oczy. Postanowiła napisać do Niego. " To koniec, Andrew. Wybacz... ale nie chce dłużej już tego ciągnąć. Gubię w tym wszystkim sens. Chce zapomnieć. " . Przez chwilę się zawachała. Wysłała ... i wtuliła się w poduszkę. Po chwili otrzymała wiadomość : " Nie niszcz tego, co jest pomiędzy nami, błagam Spencer ! " . Westchnęła. Spencer podskoczyła ze strachu, telefon dzwonił.

- Słucham ... - powiedziała drżącym głosem.

- Spencer, proszę Cie, nie nisz tego. - powiedział błagalnym głosem.

- Nie mogę zniszczyć tego, co jest pomiędzy nami. Bo nas NIC nie łączy. - stwierdziła.

- Nie rozumiem...

- No bo ... przecież wiesz, że już nigdy nie będzie  tak, jak było. Dla mnie to udręka. - powiedziała.

- Spencer, kocham Cie. Nie jestem w stanie o Tobie nie myśleć. Wiesz jak bardzo żałuje, że nie wyskoczyłem z tego samochodu...

- Wariat z Ciebie - odpowiedziała.

- Mówię poważnie. No weź... daj nam szanse.

- Już dałam Andrew. Jakoś nie widzę pozytywnych skutków. Chce być znowu szczęśliwa, więc tym razem dam szanse sobie.

- Ale... - zaczął

- Nie pisz do mnie, nie dzwoń, cześć. - urwała mu i się rozłączyła.

Znowu poczuła słone łzy na ustach i policzkach. Wyłączyła telefon, zamknęła balkon i poszła spać.


 Łapcie torchę dłuższe ;D

PS Nie ma to jak brak zdjęć ;/

A i sory za błędy ;DD 

 

Komentarze

x3invisible Dobre jest, dobre ; D
Myslałam że będzie więcej wiadomości od nieznajomego ktosia :D
Ale myliłam się ; <
Ale ajj tam, i tak było dobre xd
26/03/2012 22:02:36
stayyoungforever <333
25/03/2012 20:14:52
secretforever fajne to . ^^
24/03/2012 23:07:49
contraband świetna notka =]]
23/03/2012 22:56:30
storiesforyou dobre ! ;p
23/03/2012 22:55:38