Rozdział 9 ...
- Halo... - powiedziała zaspanym głosem Spencer.
- Cześć. - odpowiedział
- Andrew ? - spytała zdziwiona.
- T...tak.
- Skąd masz mój numer ?
- Od wróżki. Słuchaj Spencer, kocham Cię, rozumiesz ?!
Jutro z rana będę już w Polsce. Możemy się spotkać hmm... w południe ? - spytał z nadzieją w głosie
- Mam jutro szkołe... - powiedziała - A poza tym, nie dotarło to, co do Ciebie mówiłam, o co prosiłam ?
- Spencer, kiedy ja nie mogę bez Ciebie żyć. Jeszcze nawet nie poinformowałem rodziców, że wracam.
- Nie możesz tak wszystkiego zostawić. - odpowiedziała.
- Dla Ciebie mogę zostawić wszystko, dla Ciebie mogę umrzeć. - powiedział poważnym tonem.
- Wiesz ile nie przespanych nocy przez Ciebie mam już za sobą ? Wiesz jak bardzo cierpiałam przez Ciebie ?! - rozpłakała się
- Wiem... i za to się nienawidzę. Za to jaki ze mnie palant. Skarbie pozwól mi wszystko naprawić, a obiecuje, że już nigdy Cie nie zostawie, możesz na mnie liczyć Spence. Błagam Cię, nie dam Ci spokoju jak mi nie wybaczysz, jak nie pozwolisz dać nam drugiej szansy ...
- Chciałam o Tobie zapomnieć, chciałam spalić te wszystkie wspomnienia. A Ty tak po prostu sobie dzwonisz i co ? I myślisz, że jedną rozmową wszystko naprawisz ?! Mylisz się - rozłączyła się .
Rzuciła telefon na ziemię. Dzwonił cały czas. Miała to gdzieś. Spojrzała przez okno, jak zwykle. Zamknęła oczy i odetchnęła. Łzy spływały jej po policzkach. Całą sobą pragnęła rzucić wszystko i uciec gdzieś daleko. Gdzie nikt jej nie znajdzie. Będzie mogła zacząć wszystko od nowa. Ale to tylko głupie marzenia. Wracaj do rzeczywistości Spence ! - pomyślała sobie.
- Spotkać się z Nim ? - powiedziała na głos do siebie.
TAK - pomyślała. Przecież nadal Go kocha. Chce z Nim być, ale czy będzie umiała mu tak po prostu wybaczyć ?
Napisała sms'a " Gdzie i o której .... ? " . Dostała wiadomość " Przyjadę po Ciebie o 11, kocham Cie. " .
Zadzwoniła do Emily i opowiedziała jej o nieznajomym w lesie, i o Andrew.
Poczuła się trochę lepiej. Dostała wiadomość na czacie. " Wybacz mi. Należą Ci się wyjaśnienia... Ale może spotkajmy się .. ? " No pięknie. Dwa, okropne spotkania przede mną - pomyślała. Napisała w odpowiedzi " Okej. Pojutrze ? PS Nie mam pojęcia dlaczego się zgodziłam, nawet Cie nie znam i uważam, że jesteś chory psychicznie, wiesz ? " . Zdziwiła się, że to napisała. Żałowała, że już wysłała tą wiadomość. Przez chwilę myślała nad tym, dlaczego tak się zachowuje. Powinna przecież zakończyć wszystko z Andrew, a nieznajomy powinien ją nieobchodzić. Jednak jest inaczej - Andrew jest dla niej ważny, a nieznajomy coraz bardziej ją do siebie przyciągał.
Zajrzała do lekcji.
Nie mam czasu na pisanie
Sorka za błędy. I jak ? ;))
Inni zdjęcia: :* patrusia1991gd;) patrusia1991gdJa nacka89cwaWieczór nad jeziorem andrzej73... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24