photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 19 MAJA 2013

obszyłam się moim kocem z koralowców i dryfuję bezwładnie w twoich myślach. chciałabym dotknąć cię moimi marcepanowymi dłońmi i pozwolić liliowej łezce opuścić moją powiekę. śpiewać, że chciałabym umrzeć z miłości, chociaż byłoby to nieodpowiednie, bo z jej powodu umarłam już setki tysiące miliony razy, więc plotąc ci wianek z hiacyntów śpiewałabym niczym Lou Reed, że pragnę byś był powodem mojej śmierci, bo też jesteś taką heroiną, okruszkiem między pseudoefedryną krojoną kuchennym nożem na drewnianej desce, małą blizną na kolanie, kostką lodu w szklance chłodnej herbaty, melodią plączącą moje myśli. brutalne pięści i słowa, pudrowa woń perfum, miętowa słodkawa ciecz rozrywająca mnie od środka, samobójstwo i wypalone dziury w skórzanym plecaczku. słowa są już tak banalne. tonę, tonę w tęsknocie i wstręcie do mojego ciała

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika chce41kg.