photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 26 PAŹDZIERNIKA 2011

Doskonale pamiętam jeszcze czasy, kiedy byłeś dla mnie ideałem. Kiedy każde, choćby najdrobniejsze słowo, wypowiedziane przez Ciebie, było dla mnie po prostu święte, a gdy ktoś miał inne zdanie, niż Ty, w moich oczach był zwyczajnie głupi. Starałam się Ciebie naśladować we wszystkim, co robiłeś, w przyszłości chciałam być taka, jak Ty.


I także Ty byłeś inny. Mimo, że nigdy nie byłeś idealny, zawsze czułam, że jestem dla Ciebie ważna, że zależy Ci na moim szczęściu. Choć zawsze miałeś problemy z okazywaniem uczuć, w szczególności tych pozytywnych... ja i tak wiedziałam, że na swój sposób mnie kochasz.


Lecz nikt wiecznie nie pozostaje dzieckiem, więc także i ja zaczęłam powoli dorastać. Właśnie wtedy zmieniłeś swoje  nastawienie do mnie. Już nie nazywałeś mnie pieszczotliwie "kurczaczkiem", zamiast tego zaczęły się kolejno pojawiać określenia, takie, jak: "pasożyt", "debil", "śmieć"... Momentami mam wręcz takie wrażenie, że zapomniałeś mojego imienia. A przecież znamy się tak długo, już prawie 21 lat... Dlaczego? Co ja takiego zrobiłam? Czy chociaż sam znasz na to odpowiedź?


Jeszcze parę lat temu potrafiłeś mnie pochwalić, gdy czegoś dokonałam, gdy dostałam dobrą ocenę w szkole, czy nauczyłam się nowej rzeczy. A teraz? Zdajesz się w ogóle nie dostrzegać dobrych rzeczy, które robię, a wręcz sprawiasz takie wrażenie, jakby te rzeczy Cię denerwowały. Wyłapujesz jedynie moje niepowodzenia, a gdy takie się nadarzą, wyolbrzymiasz je do granic możliwości, a później wypominasz przez lata. Wiesz? Nie pamiętam już, kiedy ostatni raz usłyszałam od Ciebie jakieś miłe słowo. Nie pogratulowałeś mi nawet, gdy pełna radości wróciłam do domu, oznajmiając, że zdałam egzamin na prawo jazdy za pierwszym podejściem.


I mimo, że wciąż mówisz, że to wszystko przez to, że jesteś taki zapracowany, to w życiu nie uwierzę Ci w to, że przez 3 lata z rzędu mogłeś zapomnieć o moich urodzinach, biorąc jeszcze pod uwagę fakt, iż wypadają one w dniu Twoich imienin i w przeddzień Twoich urodzin. Masz mnie za idiotkę?

Nie jestem w stanie zliczyć tego, ile razy już przez Ciebie płakałam. Bo mimo, iż przywykłam już w pewnym sensie do takiego traktowania, to jednak słowa, w stylu "Co ja takiego zrobiłem, że mnie życie takim gównem pokarało?", wypowiedziane z ust, mimo wszystko, WAŻNEJ osoby, zawsze cholernie bolą. A najgorsze jest to, że nie widzisz tego, jak bardzo swoim zachowaniem krzywdzisz bliskie Ci osoby, zawsze uważasz, że winni są inni, nigdy nie Ty.


Dobrze wiem, że nigdy tego nie przeczytasz, bo nawet nie wiesz o istnieniu tego bloga, jednak mi jest w pewnym sensie lżej, kiedy to wszystko tu napisałam. I jeszcze jedno - z mojego największego ideału, stałeś się dla mnie po prostu kimś, kim nigdy nie chcę się stać.

 

Twoja jedyna córka, Bianca. 

Komentarze

~paw Ojcowie często są dziwni i nie zdają sobie sprawy, że krzywdzą. Jedni są gorsi, drudzy mniej gorsi, a tak naprawdę nieczęsto można spotkać tatę z prawdziwego zdarzenia. Wiem, jak jest, to przykre.
Pięknie to wszystko napisałaś. Kończąc czytać pomyślałem, że fajnie by było, gdyby ten tekst trafił w ręce Twojego taty. Ciekawe, czy coś by zrozumiał.
Od zawsze jestem zwolennikiem pisania, przynajmniej jest Ci lżej.
Przesyłam gorące buziaki < 3
26/10/2011 23:44:39

Informacje o bianica


Inni zdjęcia: :) dorcia2700Pływaj jak Otylia bluebird11*** coffeebean1Dzisiejszy błękit nieba :) halinamKolej i woda. ezekh114PLANETA WENUS (23.06.2025r.) xavekittyxTowaroznawstwo. ezekh114Tumiwisizm ? :-) ezekh114Łajba ? ezekh114wykorzystanie wody elmar