Pozory mylą
Dwa dni później..
Moje oceny się znacznie pogorszyły. Znowu. Rodzice nie są zachwyceni. Mama w ciągu tego krótkiego czasu była wzywana do szkoły chyba ze trzy albo cztery razy. Wcześniej wychowawczyni mnie chwaliła. A teraz? Teraz chce, żeby dyrektor zawiesił moje treningi. Grozi mi jedynka z matematyki i z francuskiego. Nie rusza mnie to. Oczywiście ojciec zabrał mi skuter, laptopa, telewizor z pokoju, zero imprez, zero wychodzenia z kolegami, zero kieszonkowego. Nic. Po prostu więzienie. Ale to też mnie nie rusza. Ae o tym miałem pisać. Piszę do was z samolotu. Wczoraj Sara się do mnie odezwała. Doradziła mi co mam zrobić, żeby odzyskać Lissę. Dowiedziałem się gdzie jej babcia mieszka. I właśnie jestem w drodze. Rodzice myślą, że jestem w szkole. W dupie to mam. Napiszę do was jak będę na miejscu. Stewardessa się sapie, że używam telefonu w samolocie i że przeze mnie będzie katastrofa. Lol. Swoją drogą ładna dupa. Gdybym był taki jak wcześniej to już by była moja, ale nie. Mi się podoba ta kujonka. Brak logiki.
autorka :
życie Lissy - @bbrokens