Pozory mylą

Próbne matury już za sobą. Dzięki Lissie jestem z siebie dumny. Dałem z siebie wszystko. Olivier mnie nawet pochwalił, że się zmieniłem. Na lepsze. Bal zimowy zaliczony pozytywnie. One Republic na żywo. Szok normalnie. Wreszcie się ta szkoła postarała bo jak na razie to przez te 3 lata wkładali kasę w wygląd szkoły a nie w imprezy, które organizowali. Potem impreza u Oliviera. Samuel i Victoria polubili Lissę. Jessica i Patrick coś kombinują. Szeptali coś do siebie. Obawiam się, że zaczną się kłopoty. Zabrałem Lissę na strych Oliviera. Nikt po za mną tam nie był. Staliśmy z Lissą skompani w blasku księżyca patrząc gwiazdy. Nie wiem co mnie skusiło, ale zacząłem ją całować po szyi. Nie chciałem jej do niczego zmuszać, ale sama uległa. Po wszystkim wyznała mi, że to był jej wymarzony pierwszy raz. Cieszyłem się, że była zadowolona. Nad ranem odprowadziłem jej do domu. Ma do mnie wpaść wieczorem bo rodzice wyjechali. Wspólny weekend, a w poniedziałek do szkoły. Niby ma zwolnienie lekarskie, ale już wytrzymać w domu nie może. Mój mały kujonek.

autorka :

życie Lissy - @bbrokens