photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 8 MAJA 2014

Pozory mylą

 

Przez resztę weekendu olewałem Lissę. Musiałem sobie wszystko przemyśleć. Do Larysy też się nie odzywałem. W niedziele poszedłem do Rosalie. Opowiedziałem jej wszystko. Pocieszała mnie. Doradziła, żebym zrezygnował z tego całego zakładu. A potem zakończył bezsensowny romans z kuzynką. Zadzwoniłem do Patricka i umówiłem się z nim w Starbuksie. Rose ze mną poszła. Jak mnie tam zobaczył zaczął się głupio uśmiechać. Zaczął gratulować. Źle mnie zrozumiał. Pomyślał, że teraz jestem z Rosalie. Spokojnie powiedziałem mu, że jestem z Lissą. Że owszem spałem z nią, ale ją kocham. Że rezygnuję z dalszej części zakładu. I że nie chcę mieć z nim ani z Jessicą nic wspólnego. Powiedział, że nie mam jaj i że jeszcze będę go błagał, żebyśmy znowu się przyjaźnili. Wstałem i nie patrząc na Rose wyszedłem. Zadzwoniłem do Samuela, żeby za 15 minut był o Oliviera. Kupiłem piwo. Spotkałem w połowie drogi Samuela. Reszte wieczoru spędziliśmy jedząc popcorn, pijąc piwo i oglądając mecz.

 

 

autorka :

życie Lissy - @bbrokens

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika bemylooverr.