Pozory mylą
Gadałem trochę z Olivierem. On uważa, żebym przestał zawracać sobie Rosalie głoowy. Bo do tej samej rzeki dwa razy się nie wchodzi. Ale ja tak nie umiem. Zmieniłem się. Kiedyś to pewnie bym ją olał. A teraz? Sam nie wiem... Byłem z Rose na piwie w klubie. Trochę potańczyliśmy. Chciała, żebym do niej wpadł. Niby na oglądanie filmów. Ale ja wiem jakby się to skończyło. Pokłóciliśmy się. Wygarnęła mi, że ją olewam. Powiedziałem jej, że mam dziewczynę i że nie prosiłem jej, żeby tu wracała. Zaczęła się dąsać, że przeze mnie jej kariera legła w gruzach. Nie chciałem psuć naszych relacji, ale to ona je zepsuła. Dałem jej do zrozumienia, że lepiej będzie jak wyjedzie i da mi spokój. Wiedziałem, że będą przez nią kłopoty. Sara uważa, że dobrze zrobiłem.