Tak! To już dzisiaj! Właśnie zakończyłam trzydziestodniowe wyzwanie z Mel B + Tiffany!
Wiem, nie było mnie od trzeciego stycznia. Wiecie... Koniec semestru, nauka, sprawdziany... i kompletny dołek emocjonalny. Czyli żarcie wtedy, gdy nie trzeba. Jedyne z czego jestem zadowolona to fakt, że nie jest po 18:00. A nawet po 17:00 mi się często zdarza nie jeść. To plus.
Jutro wolne, a od środy drugie wyzwanie 30 dni Mel B + Tiffany. Czyli 30 dni bez słodyczy. Dam radę. Wiem o tym. Nie bez powodu przepłakałam wczoraj całą noc ;x Załamka totalna. Sprawy rodzinne, nauka i dieta... to wszystko za bardzo się skumulowało. Chciałabym komuś powiedzieć. Ale nie umiem. Tak. Nie umiem mówić o sobie (;
EFEKTY 30 DNI MEL B + TIFFANY:
- nadgarstek - 0 cm
- ramię - minus 1 cm
- biust - minus 4 cm
- pod biustem - minus 4 cm
- talia - minus 2 cm
- boczki - minus 4 cm
- biodra (pupa) - minus 4 cm
- udo (najgrubsze miejsce - minus 2 cm
- udo (w połowie) - minus 2 cm
- łydka - minus 1 cm
- kostka - 0 cm
Co o tym sądzicie? Ja jestem w miarę zadowolona, chociaż nie pogardziłabym większym spadkiem w talii. Jasne. Za dużo jadłam. Teraz się poprawię, I p r o m i s e.
Dzisiejszy bilans:
- śniadanie - płatki na mleku
- 2 śniadanie - jogurt do picia 0 %
- obiad - pomidorowa i pierożki z jagodami
- podwieczorek - serek aero
ZA DUŻO?
Ps.: Stęskniłam się za wami. Obiecuję, że nadrobię wasze posty <3
Inni użytkownicy: madziakk1993marlenczix33jaworznianin33bagsiofkurwniewiemconapisactulola011094dosaowika2115darek609
Inni zdjęcia: 1465 akcentovaTaka ja :* pati991Z koszyczkiem z ubiegłego roku pati991Mix pati991:) dorcia2700On najprawdopodobniejnieKormoran daje rade bluebird11... maxima24... maxima24... maxima24