Waga z rana 65,6. Powoli leci w dół.
Kawa ponownie stala się przyjaciółką tak jak delikatme ssanie w żołądku. Teraz jeszcze trochę jem, zeby myśleć na ważnym zaliczeniu w poniedziałek, ale jest tego corsz mniej na szczęście. Najbardziej denerwuje mnie to, że schodzi z brzucha, a z ud i łydek nie chce ruszyć ani trochę. Nie mogę patrzeć już na tę sloniowatosc.
Ps. Czy ktos z lat 2012-2015 uzywa dalej photobloga?
Inni użytkownicy: luk98matvbasialisdsrrd234giemzamichaelgmailcompatkawatiatkakmophotonewrpiorun1986niekocham
Inni zdjęcia: * * * * takapaulinkaJa nacka89cwaReady purpleblaackJa nacka89cwaJa nacka89cwaMiłego poniedziałku :) halinamJa nacka89cwaJa nacka89cwaBiegus malutki slaw300:) damianmafia