Dzień przed Avtandila urodzinami wybraliśmy się do ZOO. Wiedziałam, że dla niego będzie to ogromną przyjemnością, więc mimo mojego przekonania typu "latem w ZOO śmierdzi" poszłam. Mile się zaskoczyłam, mimo, że czasem wolałam nie wdychać zbyt mocno powietrza.
Avtandil uwielbia misie, a ten był jednym z lepszych. Leżał sporo czasu właśnie z łapką na pysku. Raz łapkę zdjął żebym mogła też pyszczolka cyknąć, ale... tak wyglądał znacznie lepiej:D
Day before Avtandil's birthday we went to the ZOO. I knew, that it will be a huge pleasure for him, so, although I was convinced, that "in summer ZOO stinks", I went. I was nicely surprised, although sometimes I preferred not to breath deeply.
Avtandil loves bears, and this was one of better. Was lying for some time exactly with a paw on his face. He took it once, just to enable me doing a photo of his mouthling, but... this way he looked much better :D