Jednym z głównych punktów obchodów urodzinowych, oprócz tortu (i dość spektakularnego otwarcia Olimpiady w Pekinie) był obiad. Obiad zrobiliśmy sami, o, tymi ręcyma. Sushi w kilku rodzajach oraz sałatka z owoców morza i tykwy :) Sałatki w zasadzie starczyło jeszcze na dwa dni ;) I...w ogóle były to niezapomniane i przemiłe urodziny :)
One of the main events of birthday celebrations, apart from the tort (and somehow spectacular opening of the Olympic Games) was the dinner. We've done it ourselves, with these hands ;) Sushi in some versions, and frutti di mare salad :) which was enough for two days more ;) And... it was unforgetable and very nice birthday.