Siedzieliśmy sobie na piasku. Miejsce wypatrzone wcześniej by mieć idealny widok na zachód. Było pięknie do czasu. Przyszła grupka młodzieży i... jedna z nich była wybitnie zamyślona. Stanęła idealne nam w kadrze i nawet jak chcieliśmy się pobawić i zrobić sobie i zachodowi zdjęcia na każdym była ona! Więc pomyślałam, że skoro tak ładnie pozuje to się strzeli jej fotkę.
Apeluję! Jeśli stajecie gdzieś zamyśleni sprawdźcie czy nie zasłaniacie komuś widoku.
Była też inna sytuacja. Avtandil chciał zrobić mi zdjęcie i słońcu więc usiadłam na oparciu ławki, za którą była wydma. Jakiś starszy, sfrustrowany koleś to przyuważył i zaczął mówić że w butach się nie wchodzi i że syf zostawie /tego dnia nie padało więc na butach miałam piasek walający się wszczędzie/. Mimo, że powiedziałam mu, że o co chodzi bo przecież sprzątnę po sobie jeśli będzie zasyfione, a on że młodzież to bez kultury teraz. Avtandil też zaczął się rzucać, że nie jego sprawa. Tamtego zaczął uspakajać jakiś współ siedzący.
Po 10min, a może nawet nie, rodzic postawił swoje śliczne dziecko na ławeczce żeby je otrzepać z piasku. Facet nie zareagował. Ciekawe czemu?