Poznaje ludzi wokól mnie. Nabieram odwagi. Boje okazać się uczuć, wykonac jakiś gest, chodź wiem, że gdzieś daleko to wszystko we mnie tkwi. Znam osobę i chce pokazać ją po swojemu.Czuje jakąś granice, wiem co mogłoby być za nią, ale nie odważe się jej przekroczyć - do czasu gdy będę na to gotowa. Z czasem wszystko nabiera jakiś barw.Stoje na środku.Przechodząc po deskach słysze ich skrzypot.Wszystko ma w sobie jakąć magię i coś co daje mi dużo szczęścia.