Rozdział 6
Zeszłam na dół wyciągłam jajka, mleko i mąkę wszystko dodałam do siebie i zmieszałam. Po około 15 min. Justin zszedł na dół.
J- Spakowałem cię.
C- Dzięki mamy więcej czasu dla siebie!
J- O tym właśnie myślałem..
C- Proszę jedz.
J- Dziękuję.
Gdy zjedliśmy poszliśmy się ubrać i wyszliśmy z domu. Rozmawialiśmy ze sobą rozmawialiśmy do póki Justin nie wyciągnął tematu z moim byłym chłopakiem.
J- Wiesz, że on do ciebie dzwonił ?
C- Kto ?
J- Jefrey.
C- Przecież byłam z nim ponad 1,5 rok temu!
J- Ale czy cały czas coś do niego czujesz ?
C- Nie ja z nim zerwałam, ponieważ przestał mi się podobać a ciebie kocham !
J- Ale nadal jestem za niepokojony.
C- Nie ufasz mi ?
J- ...
C- O mój Boże ! Ty mi nie ufasz! Justin przeżyłam z tobą mój pierwszy raz! Chłopie kocham cię !
J- ...
Spojrzał na mnie małym kącikiem oczu.
C- Wszystko jasne !
Poszłam szybkim krokiem nie obracałam się za siebie i rozmyślałam o tym co powiedział Justin gdy doszłam do zakrętu weszłam do domu. Zabrałam walizkę spojrzałam na zegarek była 17.34 o 19.00 miałam samolot więc wzięłam komórkę zadzwoniłam po taxi i wyszłam na dwór. Po 10 minutach przyjechała taksówka weszłam i pojechałam na lotnisko. Były straszne korki po 40 min dojechałam pobiegłam na odprawę długo nie czekałam. Weszłam do samolotu i odleciałam z powrotem do Polski.
Oczami Justina
Weszłem do domu walizki nie było. Nie chciałem nawet myśleć, że wróciła do Polski.
J- Caroline !
Nikt się nie odezwał. Spojrzałem na zegarek.
J- O ku*wa 19.55 !
Byłem zły na siebie, że pozwoliłem jej uciec przecież już nigdy możemy się nie zobaczyć, ponieważ nie będzie chciała mnie widzieć. Miałem ochotę skoczyć z mostu albo coś gorszego miałem poczucie winy, że teraz może siedzieć w samolocie i płakać albo w ogóle o mnie nie myśleć. Po godzinie 22.30 zadzwoiłem do niej.
J- Caroline ?!
Mama- Nie jej mama !
J- Dobry wieczór !
Dogadywałem się z jej mamą za pomocą mojego kiepskiego polskiego i jej angielskiego. Było trudno, ale dogadałem się z nią.
M- W najlepszym stanie to ona nie jest.
J- Co się stało ?
C- Mamo z kim rozmawiasz ?
Słyszałem głos Caroline tak się ciesyłem.