photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 25 KWIETNIA 2013

                                                                        Rozdział 5

J- Ja też nie.

  Oboje zaczeliśmy się śmiać po chwili rozległ się dzwonek mojego telefonu. 

C- Tak słucham ?

M- Caroline ? 

C- Tak to ja mama ?

M- Cześć skarbie! Kiedy wracasz ?

C- Za dwa dni

M- Okey dobrze no to ja nie przeszkadzam. Bądźcie grzeczni! Pa pa.

C- Pa pa.

J- Twoja mama ?

C- Tak.

 Weszłam na niego i zaczęłam go całować on się podniusł trzymając mnie na nogach. Znowu zaczęliśmy to robić i było jeszcze lepiej niż pierwszy raz z Justinem bardziej wiedziałam co robić i nie krępowałam się. Te chwile były naprawdę bez krempacji obaj pokrzykiwaliśmy i już się nie śmialiśmy w naszych myślach była tylko ta chwila i my dwóch taka chwila mogła trwać nie wiadomo jak długo.  Wybiła godzina 23.00 z Justinem zrobiliśmy się głodni więc poszliśmy zjeść do kuchni. Po paru minutach poszliśmy oglądać film w jego trakcie zaczęło grzmieć była potworna burza. Nagle nieźle zagrzmiało ja podskoczyłam i wtuliłam się w Justina.

J- Nie buj się moja księżniczko.

C- Przy tobie nigdy.

J- A może tak pocałujesz swojego bohatera ?

C- A co nie mało ci ?

J- Jak nie to ja cię pocałuję.

C- Ha ha ha ha ha.

    Pocałowaliśmy się i dalej oglądaliśmy film.

J- Zimno ci ?

C- Trochę.

 J- Proszę masz kocyk.

C- Ty też się przykryj.

  Dałam mu drugą połowę kocyka.

J- Dzięki.

C- Oglądajmy już. 

J- Dobrze, dobrze.

 Pocałował mnie w czoło. 

C- Nie rozumiem tego dlaczego nie powie jej co do niej czuje ?

J- Pewnie boi się odrzucenia z jej strony.

C- A wiesz, że jutro wieczorem mam samolot do domu ?

J- Niestety.

C- Zróbmy coś razem popołudniu a rano się spakuje.

J- A może teraz ?

C- Nie widzę przeszkód!

   Zaczęliśmy uprawiać seks. Po 15 minutach nieźle się rozkręciło seks był na prawdę ostry robiliśmy to bardzo długo zeszło 4 godziny. Później oboje zasneliśmy. Około godziny 11 o budził się Justin przytulił mnie i lekko przegryzł ucho.

C- Ymmm... która godzina ?

J- 11.11

C- Co ?!  Muszę się spakować !

J- Ze spokojem! Zjemy śiadanie, ubierzemy się pójdziemy na spacer, po tulimy się.

C- Zawsze jesteś taki spokojny ?

J- Nie na naszej pierwszej randce. 

   Musiałam go pocałować więc weszłam na niego i zaczęłam całować. 

C- Co jemy ?

J- Naleśniki ?

C- Kto robi ?

J- Ty mój guptasie. 

Komentarze

gretoglaziik Ładnie *o*
25/04/2013 12:28:38