photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 1 LIPCA 2011

11.

Wróciłam do domu , rzuciłam torbę w kąt i szybkim krokiem poszłam w stronę kuchni z której był czuć niesamowite zapachy. Gdy tylko weszłam do pomieszczenia zobaczyłam moja mamę która stała przy piekarniku wyjmując z niego moje ulubione ciasto z jabłkami. Od razu poprawił mi się humor, gdy tylko wyjęła je z blaszki i pokroiła miałam ochotę się za nie zabrać, ale mnie powstrzymała. Moja mam mnie znała i wiedziała że gdyby zostawiła mnie samą z tym ciastem w ciągu 10 min zniknęło by z talerza. Najpierw zjadłam obiad a dopiero później łaskawie dała mi tylko 2 kawałki ciasta :c Poszłam do swojego pokoju , włączyłam telewizor który był nastawiony na mój ulubiony kanał mianowicie VIVA polska. Uwielbiałam tamtą muzykę, zawsze mnie odstresowywała i tak było tez dzisiaj. Moja mama oznajmiła że jedzie do pracy. Zdziwiłam się bardzo , przecież ona jest bezrobotna. Wytłumaczyła mi że idzie zanieść tylko podanie z nadzieją że ją tam zatrudnią. Obiecałam jej że będę trzymać kciuki, była zdenerwowana, uspokoiłam ją mówiąc że jeśli jej nie zatrudnią popełnią największy błąd w swoim życiu. Zaśmiałyśmy się i ona po chwili wyszła mówiąc że przez te nasze rozmowy zaraz się spóźni. Zostałam sama w domu , tata też był nieobecny, musiał jechać do Kielc w jakiejś ważnej sprawie. Pomyślałam że z tych nudów mogę trochę przysiąść nad książkami i pouczyć się trochę, wkńcu jutro piszę ważny sprawdzian z mojego ' ulubionego ' przedmiotu, przyrody :c Wyciągnęłam książki z torby, połoyłam się na łóźku i zaczęłam czytać ostatni temat. Telwizor grał tak głośno, ale mi to nie pzreszkadzało, ta energiczna muzyka monilizowała mnie do dalszej nauki. Właśnie przez to, początkowo nie słyszłam dzwonka do drzwi który dzwonił bez przerwy, dopiero wychodzdząc do ubikacji usłyszłam że ktoś się dobija. Zbiegłam po schodach zobaczyć kto to taki. Gdy przed moim domem spotrzegłam Patricka, odrazu ucieszyłam sie na jego widok i zaprosiłam go do środka.

- A właśnie, czemu nie było cię w szkole ? - Palnęłam głupie pytanie, które najwcześniej pzryszło mi do głowy.

- No wiesz , dzisiaj miała pytać .. - Odpowiedział chłopak, lekko się śmiejąc i patarząc na mnie.

- Ah tak , to wszystko jasne ! - Zaśmiałam się, wiedziałam że Patrick nie psecjalnie pali się do nauki, więc zawsze takie dni w skzole omija szerokim łukiem. Chłopak usiadł na moim łóżku które bylo w totalnym nieładzie , zresztą jak cały pokój. Wziąwszy moją torbę na kolana zaczął w niej grzebać, szukając jak to powiedział , czegoś ciekawego. Nie miałam temu nic przeciwko, więc spokojnie zajęłam się uzupełnianiem zeszytu od matematyki.

- Patrycja ? - odezwał się Patricki który rzymał w ręce paczkę papierosów. Na śmierć zapomniałam że je tam mam !

- Zostaw to ! - krzyknęłam do chłopaka! On patrzać na mnei dziwnym wzrokiem dał mi do zrozumienia że ich nie odda.

- Skąd je masz ? Skąd masz papierosy ? - Zapytał zdenerwowany Patrick, któremu aż ręcę trzęsły się z tego wszystikego. Chciałam jakoś wybrnąć z tej niezręcznej sytuacji, ale nie wiedziałam jak.

- Błagam Cię, oddaj mi je ! - naległam.

- Paliłaś prawda ? Paliłaś ! - Patrick wyskoczyl na mnie  oskarżeniami które nie były prawdą !

- Nie ! - zaprzeczyłam , a łzy zaczęły powoli zsuwać się po moich policzkach.

- To po co je trzymasz ? Wogóle skąd je masz ? - nie chciałam teog mówić Patrickowi , ale się uparł i musiałam powiedzieć dlaczego znalazły się w mojej torbie.

- Adam to on siłą mi ją dał, uległsm jego presji no i wzięłam , ale zaraz po przyjściu do domu miałam wyrzucić to świństwo do kosza .. no ale zapomnialam. - Wytłumaczyłam się chłopakowi pod którym niemal nogi się uginały. Właśnie w tej chwili usłysząłm jak po schodach wchodzi moja mama.

- Schowaj to ! - krzyknęłam i zaczęłam panikować, nie chciałam żeby moja mam je zobaczyłą.

- Co się tu dzieję ? - zapytała i oparła się o futrynę drzwi.

- Nic ! Właśnie się uczymy. - Siedzieliśmy sztywni na łóżku szczerząc się bez przerwy do mojej mamy, który przez to coś podejrzewała..

 


 

Od autorki: Przepraszam że takie krótkie, jakoś dzisiaj nie mam weny :C Muszę pomyśleć jeszce nad tym opowiadaniem , co tutaj napisać ciekawszego, bo jak narazie to Was chyba przynudzma z deka : |

 

Maaaaaatko, ale dzisija u mne okropna pogoda, aż sie żyć nie chcę.  lipec , a tak okropnie na dworze :c Nie ogarniam tego ..

Dzisja przyjeżdża kuzynka , nie wierm ile będzie u mnie siedzieć, więc z tego powodu nie bdę tu tak często pisać zapewne ;d A pozatym mam próby tańca, razem z dziewczynami C :

 

like it, Patka.

 

Komentarze

twiilightworld gdzie się podziewasz ? ;3
03/06/2012 14:37:47
sweetsleep to jest genialne ;*
+dodaje
08/07/2011 22:14:34
proposinous mogę dodać?
01/07/2011 17:45:29
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika againstme.