Czyli to nie jest takie proste? Nie, nie jest. Okazuje się, że nic nie jest proste. Całe życie pod górkę, jak to mawia Lui. Chciałam dziś spedzić z Tobą trochę czasu, choćby w milczeniu. Rozumiem.
Już wszystko rozumiem, wiem, że wciąż wybieram błędne drogi, taka już jestem. Intuicja zawodzi, być może wcale jej nie posiadam. Wróciłam do domu, by się oderwać od tego wszystkiego. Każdego dnia dostaję kopa w dupe, z każdym dniem, coraz mocniej. Ale wiecie co? Należy mi się. Nie zasługuję na nic, nic nie jestem warta.