Tak, wiem, że na zdjęciu w ogóle się nie prezentuje, ale nie miałam co wstawić, a poczułam chęć napisania kilku słów. Tak wygląda zmeczona studentka, która śpi w ciągu dnia, a całymi nocami zajmuje się mniej lub bardziej pożytecznymi rzeczami. Zdjęcie pstryknął Kamilek podczas posiadówy w parku przed poznańskimi juwenaliami. Muszę przyznać, warto było! Strachy na lachy dali (dały?) naprawde dobry koncert. Przed nimi Farbeni też dali radę. Dziękuję chłopcy, że byliście ;*
Się kręci, w poniedziałek ostatnie podejście do zaliczenia chemii, pozytywne nastawienie podstawą sukcesu, tak należy sobie powtarzać mając pustkę w głowie. Patrzę na wszystko pozytywniej, być może dlatego, że ostatnimi czasy dostałam porządnego kopa w dupsko. Zbyt wiele łez wylałam, za dużo nerwów straciłam. Czas odbudować pewność siebie i równowagę psychiczną.
Pamiętam i tęsknie.