Po spacerze poszłam do kwiarni gdzie siedziała Cher Lloyd , usiadłam 2 stoliki dalej , a ona podeszła.
- Cześć , Ty jesteś Poppy tancerka Olliego ? - zapytała siadając koło mnie
- Taak zgadza się - przywitałam się
- Widziałam filmiki z prób jesteś na prawdę niesamowita , nie chciałabyś tańczyć u mnie ? - zapytała wyciągając telefon
- Niee na tą chwilę mam prace no i jeździmy z 1D więc mam koło siebie Zayna więc wszystko układa się po mojej myśli - powiedziałam rumieniąc się.
- Noo tak bo jesteś dziewczyną Zayn'a , Zayn to super chłopak nie igrajcie z losem tylko za mąż i to już ! - krzyknęła śmiejąc się
- Nie tak szybko - podsumowałam
- Podasz mi swój numer ? nie mówię o trasie ale może o jakimś teledysku ? - zapytała z miną szczeniaczka
- No jasne - podałam Cher numer i odebrałam swoją kawę. Wychodząc z kawiarni podeszło kilka dziewczyn , chodziło o zdjęcie byłam zdziwiona , że jestem rozpoznawalna. Byłam ciekawa czy to przez Zayn'a czy dzięki moim staraniom... Nawet nie wiedziałam kiedy z 16 zrobiła się 21 ruszyłam w strone hotelu przecież jutro występ !
- Ooo i jest nasza zguba - zaśmiała się Jess
- Noo troche mi zeszło
- Przygotowałam Ci już stroje na jutro teraz wejdźmy na Twitcama prooosze
- No dobra ! - powiedziałam biorąc laptopa na kolana.
Na Twitcamie zebrało się 200 000 widzów , nie mogłyśmy uwierzyć wszyscy pisali , że nas kochają i że mamy zatańczyć kawałek z choreo na co nie zgodziłyśmy się.
Skończyłyśmy te pogaduszki bo nie będziemy wyspane a od rana jeszcze próby dzwięku i 'parkietu' od 13:00. Punktualnie o 16:00 miał się zacząć koncert Olliego.
Zasnęłyśmy w mojej sypialni.
- Jess wstawaj jest 12:00 ! - krzyknęłam po spojrzeniu na swojego Iphona
- O matko ! - wyrwała z łóźka jak opętana.
Na próbe byłyśmy punktualnie. Ostatnie poprawki i 3...2...1... HELLO LONDON! Olli zaczął śpiewać. Pierwszy utwór Dance With Me Tonight i pierwszy układ. Wszystko poszło po naszej myśli wszystko wyszło dobrze. Po koncercie Olli dziękował tancerzom i na scene wbili One Direction.
- Hello London ! We Lov You ! - krzyknął Zayn
- Hello ! - powtórzył za nim Harry
Chłopcy świetnie bawili się przy śpiewaniu przy piosence Moments Zayn zajął głos.
- Tą piosenkę dedykuje mojej dziewczynie , która jest tutaj za kurtyną. Chcę Ci powiedzieć skarbie , żebyś sobie nie robiła planów na po koncercie.
Nie wiedziałam o co mu chodzi ale jeśli chodzi o plany to muszę się ogarniać. Po koncercie wszyscy ruszyliśmy tour busem do hotelu.
- Myślisz , że Zayn zabiera Cie na randke ? - pytała Jess.
- Na pewno idziemy na jakiś spacer - przytaknęłam.
O godzinie 21:00 ktoś zapukał do drzwi , to był szofer.
- Witam panią , zapraszam do limuzyny - powiedział wyciągając rękę.
Złapałam go pod rękę i zeszliśmy na dół. Na dole stała biała limuzyna z balonami przy klamkach.
- O co chodzi gdzie Zayn ? - zapytałam zaniepokojona
- Proszę wsiadać. - Wsiadłam bez zastanowienia , może jest na miejscu.
Dojechaliśmy do najdroższej restauracji w Londynie gdzie jak nigdy było pusto.
- To tutaj - otworzył drzwi szofer.
- Dziękuje - powiedziałam wysiadając z limuzyny i kierując się do restauracji.
Gdy tylko drzwi się otworzyły Zayn zaczął śpiewać ' Kiss me' Ed'a Sheeran'a. Zaczęłam płakać. Był ubrany w garnitur i w ręce miał chyba ze 100 czerwonych róż.
Gdy skończył śpiewać. Pocałowałam go , a on uklękł i zaczął mówić.
- Kocham Cię i jesteś kobietą mojego życia. Nigdy nie czułem się tak przy nikim. Przy Tobie czuje się , że mógłbym latać. I chcę mieć z Tobą dzieci i zestarzeć się u Twojego boku. Chcę umrzeć dzień przed Tobą by nie patrzeć jak cierpisz. Zostaniesz moją żoną ? - zapytał ze łzami w oczach.
Płakałam jak na pogrzebie zaczęłam się śmiać i uklękłam obok niego.
- Kocham Cię wariacie , TAK ZOSTANĘ TWOJĄ ŻONĄ !- krzyknęłam tuląc się do niego
Obydwoje wzruszyliśmy się i chwilę klęczeliśmy w objęciach. Po czym usiedliśmy do kolacji. Długo rozmawialiśmy co chwilę patrzyłam na piękny pierścionek który krył się w różach. To był najpiękniejszy dzień mojego życia. Z najcudowniejszym NARZECZONYM na całym świecie.!