yo mamma! tak, żyję ;-)
jak ogólnie wiadomo (albo i nie) od 1 września przebywam (nie licząc przepustek na weekendy) w ośrodku wychowawczym w Benicach i jest fajnie
ostatnio p. Tadziu był kopytka robił, mnie niestety nie było, ale dzielny blondi im pomógł, mimo, że Mocherek zrobił na Adasia zamach stanu wgl. rodzice w piątek przyjeżdżają po mnie, ja otwieram bagażnik a tam lumpy p. Tadzia haha, biedaczek oczywiście zapomniał zabrać i w sob musieliśmy się siłą rzeczy spotkać :D na chwile do niekło i do domciu ;)
jest fajnie :)