Zdjęcie z sesji Chwiejnej.
Nieprzypadkowo notka jest dzisiaj; dzis mija 15 lat od przebicia mojej wargi.
15 lat a ja pamiętam to jakby było wczoraj. Pamiętam to dziwne uczucie na poczatku.
Strach, że przy jedzeniu nadgryzę kolczyk (co nie jest możliwe).
Poza rocznicą wydarzyło się jeszcze kilka rzeczy:
Przedwczoraj umarł mój chrzestny.
Dzisiaj jadę na jego pogrzeb.
Zawsze jak ktoś umiera zastanawiam się, kiedy ostatni raz się widzieliśmy.
Mam wrażenie, że inni też tak mają.
Ostatnio chrzestnego widziałam dawno, chociaż mieszkamy dosyć blisko.
Pomimo wszystko zawsze będę pamiętac, że dostawałam od niego prezenty na Mikołajki jako dziecko.
I to jak kilka lat temu, gdy było u mnie nieciekawie przyszedł z porozmawiać.
Wyliczyłam sobie, że był rok młodszy ode mnie, kiedy trzymał mnie do chrztu.
Nie jestem jakoś załamana. Bardziej zadumana.
Przywykłam, że śmierć przyjdzie i prędzej czy później wyzwoli nas z tego miejsca.
Jedną ze spraw, która mnie zasmuciła było to, że zobaczyłam, iż niektórym nie dogodzi.
Zawsze będzie " za mało". Bardziej z wygranych przeze mnie wojen bardziej cieszą się obcy ludzie
niż ktoś, kto jest blisko. Zawiodłam się przez to mocno.
8 godz. temu
3 dni temu
4 dni temu
21 LIPCA 2025
19 LIPCA 2025
16 LIPCA 2025
13 LIPCA 2025
11 LIPCA 2025
Wszystkie wpisypamietnikpotwora
1 godz. temu
xavekittyx
2 godz. temu
forestxwitch
3 godz. temu
odcienfioletu
4 godz. temu
calaja90
11 godz. temu
evenstar
12 godz. temu
newhope9622
1 dzień temu
dawste
2 dni temu
Wszyscy obserwowani