mm < 3

hej Miśki ; *

trochę zawaliłam na weekendzie, ale nie jest mi z tym jakoś specjalnie źle :) nic konkretnego nie jadłam, tylko torchę ciasta/czekoladek i 2 sałatki, więc myślę że nie jest najgorzej ; ]

postanowiłam, że od dziś naprawdę biorę się za siebie, zwiększam spalone kalorie na rowerku do 1000, jak wcześniej, bo nawet lepiej się wtedy czuję ; ) do tego mało jedzenia i do lipca będę piękną 45 < 3

bilansik:

śanidanie: placki z 1 jajka,3 łyżek otrąb, 2 łyżek serka wiejskiego z brzoskwinią (nie mam zielonego pojęcia ile one mogą mieć ;D)

II śniadanie: nic

obiad: mała ilość tego co będzie

podwieczorek: nic

kolacja:nic

ćwiczenia:

póki co -700kcal na rowerku, wieczorem będzie jeszcze 300 ; D

a6w

8 min legs

50 przysiadów

a teraz wybywam do biologii, bo sama nie wejdzie mi to głowy ; ]

chudego Miśki ; *

/ a Tobie dziękuję za to że jesteś < 3