Czasem czuję nad wyraz prostą potrzebę pisania, które pozwala mi rozładować kumulujące emocje, o których nie chcę mówić bądż nie umiem ich wyrazić. Istnieją we mnie tematy tabu, każdy dotyczy skrajnych uczuć oraz rosnącego strachu. Moje lęki paraliżują mnie, jedynym sposobem na zapomnienie o nich jest agresja, którą wzbudzają we mnie ludzie.
Niech ktoś mi jeszcze raz powie , że zapomniałam , że jestem Polką to go zastrzelę, zadźgam lub splunę mu w twarz. Czy miarą szacunku do własnej ojczyzny jest sprzedawanie przedmiotów tylko w złotym? Polska leży w Europie, Świnoujście jest miastem granicznym. W świecie , w którym ważne są pieniądze, każdy człowiek ma prawo bogacić się kosztem sąsiadów, obcej narodowości. To rzeczywiście barbarzyństwo, że Polacy mówią po niemiecku, sprzedają towar w euro. Babciu , dziadku, zastygli w dobie komunizmu korzystajmy póki możemy. A to, że uśmiecham się do niemieckiej nacji , to nie znaczy , że zapomniałam skąd pochodzę, jakim językiem się posługuję. Na domiar złego powiem, że z wielką przyjemnością spoglądam na Polki i Polaków, na ich proporcjonalne ciała, ładne buzie, które zniekształca życie. Szanuję język ojczysty, staram się go po prawnie używać .
Jestem Polką, jestem Słowianką, jestem Europejką. Nie wiem, jaka dokładnie krew we mnie płynie, znajomość genealogii pozwala mi tylko stwierdzić , że żyją we mnie krople ukraińskie. Staram się być tolerancyjna wobec obcych nacji i rodaków, ale pewnie zachowania i uwagi wyprowadzają mnie z równowagi. Trzeba iść na przód, nie cofać się, jak robi to słynny polityk&