Jesień.
Gdy myślisz, że dno już ukształtowało swą powierzchnię, żeby można się było od niego odbić znów wpadasz w kolejny dół, kolejny raz osypuje się piasek. I zatapiasz się dalej, głębiej w granatowo-czarny świat podwodnej depresji i niepowodzenia. Przyklejasz się linką do statku i schodzisz tak nisko, że już nie ma niższego poziomu.
A jednak znów można zapaść się niżej w odmęty szarego piasku.
Zastanawiam się jak bardzo ja jestem w stanie pociągnąć w dół jak kamień pełen statek ludzi.
N.
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika whitexqueen.