Coś się we mnie obudziło, na chwilę zostało odepchnięte przykrymi słowami, ale... Zrozumiałam, że jednak czasami nie warto jest dawać z siebie 100% wszystkim ludziom, zawsze próbowałam stać po obu stronach, żeby nie psuć sobie z nikim relacji a i tak wyszło, że robiłam źle, może to alkohol spowodował że coś źle zrozumiałam, z resztą zawsze wszystko biore do siebie. Rozejdzie sie po kosciach, ale widzialam, ze Jego tez to wstrzasnelo...Wydaje mi sie, ze to nad czym rozwazalismy od 3 rano az do 9, po czym pojechalismy do domu, zmieni nawet nasze podejscia do siebie. Czas zaczac zachowyac sie jak dorosla osoba. Zawsze tego chcialam zeby mnie tak traktowano, ale jak widze co mnie czeka, to zaczynam sie bac.. Ciesze sie, ze w koncu zrozumiales o co tak naprawde mi caly czas chodzilo. Jestem Ci tak wdzieczna, zmieniles podejscia do zycia az 3 osobom w tym również mi. Zauważyłam jak wazna jest dla mnie mama, jak bardzo ja kocham. A mama w koncu zauwazyla, ze nie mam 5 lat, ze moge podejmowac wlasne decyzje, pokochala rowniez i Ciebie. W przeciagu roku popelnilam wiele bledow, ale nie zaluje, nauczyly mnje wielu rzeczy i nie tylko mnie nauczyly. Dalo mi to kopa w dupe. Czas sie wziąć za siebie, skończyć normalnie szkołę. Mieszkamy ze sobą już prawie 2 miesiące, uczymy sie zyc ze soba, z tego co mowia mi inni i sama to widze, ze idzie nam lepiej niz myslalam. Jeśli nie pokażemy innym, że dajemy sobie radę, to nikt nigdy w nas nie uwierzy. A przyszedł na to czas, za miesiac mam juz 18 lat, nie wyobrażalam sobie że tak szybko bede musiala dorosnąć i radzic sobie po czesci sama. Wiem, że mama wielu rzeczy mi nie wybaczy, ale z jednej strony staram sie ukazac jej lepsza siebie, tak jak mi powiedziala, se sie zmienilam, ze nawet glupie sprzatanie sprawia mi przyjemnosc. Staje powoli na nogi, czas być realista. Kocham Cię kochanie, przed nami długa droga, a dobrze wiesz, że kilka większych potknięć i zepsujemy wszystko, a wtedy... nie będzie już nigdy lepiej, bo Ty zawsze będziesz miał gdzie natychmiast wrócić.
Wszem i wobec oświadczam iż od tamtego dnia obydwoje dajemy z siebie 100%, tylko niech wszyscy których kochamy to dostrzegą, docenią i zrozumieją. Będzie dobrze, musi być.