photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 2 LUTEGO 2013

Miłośćodpierwszegowejrzeniacz.14

Miłość od pierwszego wejrzenia cz.14 


Dojechalismy do szpitala , z wejsciem nie mielismy wiekszych problemów. Usiadlam kolo Piotrka, i wygadalismy sie za wszystkie czasy. O godzinie 20 , pojechalismy do domu. Wzielam szybki prysznic, i poszlam spac. I tak mijaly kolejne, dni. Wielkimi krokami zblizala sie gwiazdka. Dowiedzialam sie ze po wypadku mama ma jakies powiklania przewiduja jakies wieksze obrzeki, i zeby nie powstal z nich guz ( czyli w najblizszym czasie tetniak lub nowotwór ) mama musiala jeszcze lezec w szpitalu, a o Piotrku w ogóle nie bylo tematu. Z nim bylo naprawde ciezko. Mame wypuscili na wigilie, i pierwsze i drugie swieto (które spedzilysmy u nas w domu , ale z Bartkiem.) Na sylwestra nie chcieli jednak mamy wypuscic, przez co spedzilam go tylko z Bartkiem. No oczywiscie chodzilam juz tez normalnie do szkoly. Mame wypuscili w polowie stycznia, powiedzieli, ze wszystko jest juz ok , ale raz na 2 tygodnie ma przyjezdzac do kontroli. Piotrek wyszedl ze szpitala na poczatku lutego. Gdy mama wyszla ze szpitala, cieszylam sie, ale bardzo trudno bylo mi sie rozstac z Bartkiem. Plakalam, on próbowal nie plakac ale widzialam , ze po jego policzku, splywa lza. Nadal utrzymywalismy kontakt. No i to byl ten felerny dzien 10 lutego... Bylam juz wtedy w siódmym miesiacu ciazy. Bylo bardzo cieplo wiec wybralam sie na spacer odwiedzic Bartka. Nic o tym nie wiedzial, chcialam zrobic mu niespodzianke. Ucieszyl sie na mój widok, gawedzilismy tak ok. godzinke. Mój brzuch byl juz dosyc widoczny i nie chodzilam do szkoly, mimo, ze czulam sie swietnie. Nie wymiotowalam nie mialam mdlosci ani nic z tych rzeczy. Postanowilam juz isc do domu, pozegnalam sie z Bartkiem calusem w policzek i nagle zlapal mnie skurcz, potem kolejny i jeszcze jeden, Upadlam na ziemie . Odeszly mi wody

- Jezu , to dopiero siódmy miesiac! To nie mozliwe!

- Niestety tak- powiedzial i zadzwonil po karetke , a potem do mojej mamy. Karetka wziela mnie a w szpitalu dostalam krwotok. Wiedzialam , ze to grozilo poronieniem. Po osmiu godzinach meczarni urodzilam córeczke. Lekarze mówili, ze nie wiadomo czy przezyje, bo jest bardzo slaba. Daja jej miesiac zycia jak nie krócej. Po moim policzku stoczyla sie lza.

- Nie placz- powiedzial Bartek który byl obecny przy moim porodzie- dziecko moze bedzie zylo.Oni nie wiedza niczego na 100%. - pocieszal mnie i wycieral lzy lecace po moim policzku. Piotrek nawet nie wszedl na porodówke, tylko obrzucil mnie zimnym spojrzeniem. Wiedzial , ze dziecko moze nie przezyc bo kazalam mamie zeby mu powiedziala. Znów tak zimno na mnie spojrzal i poszedl do lekarza, który chwile potem do mnie przyszedl.

- Prosze pani, nie chce pani denerwowac, ale ten pan, chce zrobic szybkie DNA , które pozwoli, ze wynik bedziemy mieli za 5-10 min. Zgadza sie pani?

- Tak-odpowiedzialam

Po 15-min wszedl Piotrek

- Ty suko! -krzyknal

- Ale o co chodzi?

- To dziecko nie jest moje! Zdradzilas mnie!

- Nie zdradzilam Cie! przeciez wiesz, ze mnie zgwalcili, to nie moja wina- ale on mnie nie sluchal

- Zdychaj ty zdziro razem z tym bachorem!

- Jak mozesz? Przeciez mówiles ze mnie kochasz!- ale on tylko sie zasmial wymierzyl mi siarczysty policzek i wyszedl trzaskajac drzwiami

- Tak , nie mozna, to nie twoja wina przeciez- krzykneli naraz mama z Bartkiem- ja dzwonie na policje- krzyknal Bartek

- Nie., nie dzwon, zostan ze mna- powiedzialam lapiac go za reke, a on pocalowal mnie w policzek po którym splynela kolejna lza...

... Bartek na moja prosbe zostal ze mna i przytulil mnie. Przy nim czulam sie taka bezpieczna. Jeszcze raz obydwoje zapytali sie czy na pewno nie zadzwonic na policje w sprawie Piotrka. Odmówilam.. Powiedzialam, ze nie chce o nim wiecej slyszec. Lezalam tak jeszcze i ze zlosci, smutku i zalu w koncu zasnelam. Obudzilam sie po okolo dwóch godzinach a Bartek caly czas kolo mnie siedzial.

 

Opowiadania z internetu.

Informacje o waszeopowiadaniax3


Inni zdjęcia: Gloria knapikowaPysiula po spa vieyraAMARANTOWA RÓŻA xavekittyx1538 akcentovaSkała pigmentowa bluebird11rzeka elmarC; milionvoicesinmysoul:) dorcia2700Borsk ( : sciezkadzwiekowa2024.07.19 photographymagic