W sobotę mam ostatni egzamin i witajcie wakacje! Tak się cieszę, że tyle zaliczeń już za mną, cieszę się również, że mam już temat pracy, został on zaakceptowany, teraz pozostaje tylko pisać, a później się obronić... ale w tej chwili nie myślę o obronie, daleka przyszłość=P Najważniejsze, że zostało jedno zaliczenie i będę mogła chwilę odsapnąć.
Sprawa, która wydawała mi się bez wyjścia na szczęście się rozwiązała, bardzo ciężki kamień spadł mi z serca. Co nie zmienia faktu, że już sądziłam, że to koniec. Dobrze, że są jeszcze dobrzy ludzie na tym świecie.
Mój synek jakiś czas temu znowu miał odwiedziny, ponownie zobaczył się ze swoją chrzestną, poznał też naszych znajomych. Miło słyszeć ciepłe słowa na temat mojego synka, nie tylko od bliskich. U lekarzy też jest bardzo grzeczny, mój mały kochany dzielny pacjent <3 Dzisiaj skończył trzy miesiące, a dopiero co byłam w szpitalu i czekałam na Niego pełna obaw, stresu, ale i szczęścia. Najukochańszy mój chłopiec, a mój mąż drugi <3 Doczekał się swojego pierwszego dnia taty=) Prezent od synka dostanie dopiero w weekend, jednak mam nadzieję, że bardzo się z niego ucieszy ;) My znowu z mężem w zeszłym tygodniu obchodziliśmy czwartą rocznicę ślubu, nie wiemy kompletnie, kiedy to zleciało! Przecież dopiero co szykowaliśmy się do tego wielkiego dnia, mierzyłam suknię, mąż garnitur... Czas biegnie zdecydowanie za szybko. Nim się obejrzymy, to i Nasze dziecko będzie miało rok. Niech tylko zdrowo i szczęśliwie rośnie, reszta się ułoży ;)
Ostatnio udało mi się zrobić pierwsze przetwory w tym roku, ulubiony dżem truskawkowy mojego męża. Czekam na resztę owoców, by móc zrobić ich więcej ;) Ciasta też robię w wolnej chwili i nieustannie zdrowe jedzenie, ciągle trzymam się diety. Nie narzekam, bo lubię zdrowo zjeść, a przy okazji kilogramy lecą w dół=P Poważnie jednak pisząc nie przeszkadza mi to, a chcę, by moje maleństwo było zdrowe, to jest dla mnie najważniejsze.
Z remontowych spraw, to w końcu mamy pełne umeblowienie sypialni! Uwielbiam moje meble, a w szczególności wymarzoną szafę! Nareszcie wszystko mam poukładane, część ubrań również się ze mną pożegnała. Dotarł również stół z krzesełkami na balkon, w niedzielę piliśmy z mężem kawę i próbowaliśmy nowego ciasta, a co! Mamy też komodę w korytarzu, segregatory pochowane i nie są na wierzchu. Cieszę się, bo to były największe rzeczy, których jednak Nam brakowało. Co prawda jeszcze mamy kilka rzeczy w planach do domu, jednak na to trzeba będzie poczekać.
12 MAJA 2025
9 KWIETNIA 2025
20 LUTEGO 2025
3 STYCZNIA 2025
14 GRUDNIA 2024
3 LISTOPADA 2024
16 PAŹDZIERNIKA 2024
23 WRZEŚNIA 2024
Wszystkie wpisy