Wychodząc na korytarz, mam z zwyczaju deklarować "idę w świat".
Widząc osobnika płci żeńskiej, posiadającego biust, pupę, oraz kilka zgrabnie rozłożonych kilogramów, wpadam w zachwyt nad ludzką naturą. A nie tak dawno jeszcze "kościsty wieszak" był dla mnie wyznacznikiem piękna. Rewolucyjna zmiana ustąpiła pierwszeństwu ślepemu idealizmowi. Co prawda, wielka szkoda, że trwało to tak długo, ale jak to mawiają poczciwi, starsi ludzie "lepiej późno, niż wcale".
Ponadto lubię ludzi o innym zdaniu niż ja. Dziwne, nie?
Inni zdjęcia: Jeszcze Panna purpleblaack... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24