To już na razie ostatnie zdjęcie kolaży. Muszę napisać do Aldi, żeby wysłała mi jakieś kolejne, bo są piękne prawda?
No i małe sprostowanie:
cieszę się, ze tak bardzo Wam się podobają. Mi również. Ale niesety to nie ja robiłam. Moim dziełem jest tylko jeden z pierwszych trzech (zdjęcie przedostatnie nie licząc tego). Ten z prawej strony. Był robiony dosyć dawno (2lata temu) i to pod czujnym okiem autorki pozostałych publikowanych. Autorka ta jest moją "szytą ciocią" , mieszka teraz niestety w Amsterdamie.
Ostatnio znów nawiązałam z nią kontakt i absolutnie oszalałam na punkcie jej prac. Powiedzmy, że odkryłam swoje "przeznaczenie artystyczne" :P Jeśli tylko znajdę chwilę czasu spróbuję choć minimalnie jej dorównać co jest oczywiście porywaniem się z motyką na księżyc:)
Dziękuję za zainteresowanie jednakże:)
__________________________________________
Kiedy umrę kochanie
gdy się ze słońcem rozstanę
i będę długim przedmiotem raczej smutnym
czy mnie wtedy przygarniesz
ramionami ogarniesz
i naprawisz co popsuł los okrutny
często myślę o tobie
często piszę do ciebie
głupie listy - w nich miłość i uśmiech
potem w piecu je chowam
płomień skacze po słowach
nim spokojnie w popiele nie uśnie
patrząc w płomień kochanie
myślę - co się też stanie
z moim sercem miłości głodnym
a ty nie pozwól przecież
żebym umarła w świecie
który ciemny jest i kolor jest chłodny
<Halina P.>