To zadziwiające jak nastawienie może się zmienić w ciągu godziny.
Mam ochotę wylać tutaj swoje wszystkie żale, bo właściwie co mi zależy ?
Nie mam na ten moment siły już tak żyć i nie mam też siły by cokolwiek zmienić. Nienawidzę jej, widzę jak dedykuje Ci piosenkę, jedyną, którą ją uważam za naszą. Błahe? nie dla mnie. Rzygam żółcią, chyba nie jestem już w stanie dłużej tego znieść. Wmawialam sobie, że warto.. Bo warto! Ale ile mogę dla Ciebie cierpieć? Ile razy mam się podporządkowywać? Ile razy przemilczeć.. Nie chcę milczeć! Już raz milczałam i po roku okazalo się, że slowo na K i pan G zgrywają się w jednym zdaniu.. Czy z Tobą będzie tak samo? Pomimo wszystiego, pomimo tego całego pieprzenia, że mi nie zależy, że się nie zakochuję, że w sumie i tak nie mam lepszych opcji, czuję z całą mocą, że jednak kurwa nie. Zależy mi, zakochuje się, ale mimo to, mam lepsze opcje. Mogę po prostu odpuścić, nie wpierdalać się w to więcej. Pieprzenie.. wcale się nie zakochuję i to mnie wkurwia na maksa ! Bo nawet nie mogę wymagać by ona odeszła w zapomnienie, bo ja nawet nie chcę Ciebie dla siebie. Is it simple as that? Indeed. I boję się, że przeszłość mnie zżera i że zżarła już prawie całą.
Uf... złośc mi przeszła. Jestem w szoku ;> Jednak doszłam do jakiegoś konkretnego wniosku- nie chcę Cię.. jej, naprawdę nie chcę. ;o
Inni zdjęcia: 1461 akcentova;) virgo123;) virgo123;) virgo123;) virgo123:) dorcia2700Ja pati991gdJa pati991gd... sweeeeeetttJa pati991gd