Czując się inna , nawet od tych innych .
Nadszedł taki moment , kiedy trzeba pomyśleć o sobie . Zacząć iść do przodu , pomimo strachu i wciąż jeszcze szczękania zębów , jakby i dreszczy . Być obecną dzisiaj , a nie utknąć w dniu wczorajszym . Zapomnieć o neszczęściach i wiecznych rozterkach . Zrozumieć , że trzeba żyć po swojemu , choć to takie trudne .
Zastygłam w pół ruchu , wpatrując się w swoje odbicie w lustrze . Wstrząsnął mną nagły wybuch emocji , gdy spotrzegłam , że naprawdę przytyłam . Nie potrafiłam normalnie obejrzeć się od stóp do głowy i zachować przy tym dostateczną przytomność umysłu . Gardzę każdym centymetrem mojego ciała , czując bolesny ból w piersiach . Jestem załamana sobą , a na to nie znajduję lekarstwa .
Dzisiaj będę leżeć w łóżku , zmożona niespokojnym snem , w skotłowanej pościeli , z brzuchem pełnym jak balon , wierząc , że gdy wstanę , będę lżejsza o pół tony .