photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 8 SIERPNIA 2012
1191
Dodano: 8 SIERPNIA 2012

13.

        Był naprawdę piękny dzień, po wielu dniach deszczowych, na niebie nie było żadnej chmury. Nie było upało, wiał przyjemny wiaterek. Zbliżał się wieczór, jednak to był wieczór z kategorii tych których nie wolno było przesiedzieć w domu. Jednak nikt nie miał ochoty nigdzie pójść, pomimo, że w mieście było kilka ciekawych imprez. Więc postanowiłem pójść sam do parku, pochodzić, posiedzieć, popatrzeć na ładne dziewczyny odziane w krótkie spódniczki. Przynajmniej można było oko nacieszyć, potem przyjemniej chodziło się spać mając w głowie te wszystkie urodziwe dziewczyny. Jednak jedna z nich, sprawiła, że zapomniałem o całym bożym świecie. Szła dumnym krokiem, z piersią z przodu, głową w górze. Uśmiechnięta, pewna siebie. W oczach było widać coś więcej niż u innych dziewczyn. A najbardziej przyciągnęły mój wzrok jej paznokcie, w kolorze czerwonym. Oczywiście nie zamierzałem zagadać, liczyłem się z tym, że dziewczynę widzę po raz pierwszy i niestety, ostatni. Minęła godzina, dwie, czas było zbierać się do domu. W głowie ciągle miałem jej paznokcie, w sumie nie tylko je, tylko całą ją. Każdy wieczór wakacji od dzisiaj spędzałem w parku, siedząc bezczynnie i podziwiając wszystko co mnie otacza. Nie miałem ochoty na żadne melanże, nic z tych rzeczy, wolałem lenić się na ławce w parku. Każdego dnia, zawsze o tej samej porze, tą samą drogą przechodziła ona. Zawsze miała ten sam kolor paznokci, zawsze była uśmiechnięta. Gdy mnie mijała zawsze wymienialiśmy się kilkoma spojrzeniami i zalotnymi uśmieszkami. Był przedostatni dzień wakacji. Wybrałem się do centrum, w poszukiwaniu dobrego sprzętu grającego. By dojechać do centrum, czekała mnie dwudziesto minutowa podróż tramwajem. Tam, przecierałem oczy ze zdumienia. Spotkałem osobę, która każdego wieczoru swoim wygląda wprawiała mnie w dobry nastrój. Jednak z mojego świata wytrącili mnie kanarzy, którzy ozięble przywitali się z pasażerami i poprosili grzecznie o przygotowanie biletów. I tutaj niestety dziewczyna o nieznanym mi imieniu miała problem, gdyż nie miała tego biletu. Jakoś długo się nie zastanawiałem, gdy widziałem ją obleganą przez dwóch kanarów. Podszedłem, grzecznie powitałem panów kontrolerów oraz oddałem swój bilet, móiąc, że nie należy do mnie tylko do mojej pięknej nieznajomej. Jako, że dowodu jeszcze nie miałem, osiemnastkę kończyłem dopiero za kilkadziesiąt dni, legitymacji nie wziąłem, czekała mnie wizyta na komisariacie w celu potwierdzenia tożsamości. Dziewczyna nie zdążyła powiedzieć nawet dziękuje, bo kanary wyprowadziły mnie z tramwaju. Zdążyła za to rzucić uśmiechem w moją stronę i wysłać buziaka. Jak ja się wtedy cieszyłem, jak małe dziecko. To był chyba najdroższy uśmiech w moim życiu, bo kosztował mnie on sto pięćdziesiąt złotych i dwie godziny na komisariacie w niemiłej atmosferze, jakbym był jakimś przestępcą i czekał na wyrok za zgwałcenie trójki dzieci. Taki kraj, dobrze, że przy sobie nie miałem żadnego blanta bo dopiero by były jajca, pewnie za brak biletu, zostałbym osądzony za posiadanie małej ilości "narkotyków"... No ale wreszcie mogłem wyjść z komisariatu i załatwić swoje sprawy na mieście. Pomimo, że po tej całej przygodzie, byłem dość zmęczony, wieczorne lenistwo na ławce w parku musiało się odbyć. W sumie, nie liczyłem na to, że pojawi się moja ulubienica ostatnich dni. Kompletnie się zamyślałem, ze słuchawkami w uszach, zamknąłem oczy i odleciałem. Z mojego światu wybudził mnie ktoś, kto klepał mnie po ramieniu. Bardzo miła niespodzianka, to była właśnie ona. Siedziała obok mnie, patrzyła mi się w oczy i uśmiechała jeszcze bardziej niż zawsze. Usłyszałem milion razy dziękuję i pytania jak się może odwdzięczyć. Karolina, bo tak właśnie się nazywał obiekt moich westchnień, chciała mi się odwdzięczyć a ja zupełnie niczego nie chciałem. Palnąłem za to, że w zamian chciałbym ją zaprosić na kawe, wino, blanta, cokolwiek, na co ma ochotę. Ona na to wyjęła kartkę, napisała mi swój numer i powiedziała "za godzinę na plaży". Kurwa mać, nigdy bym sobie nie pomyślał, że takie historie się zdarzają naprawdę, zazwyczaj takie obrazy mamy tylko w filmach. No to co mi zostało, zostało mi kupić jakiś trunek. Po raz pierwszy tyle stałem przy półce z winami i innymi w sklepie zastanawiając się co będzie dobrze. Minęła godzina, my spotkaliśmy się na plaży. Z każdą minutą coraz bardziej zachwycałem się jej osobą, nie chodziło teraz o wygląd, tylko o to co jest w środku. Siedzieliśmy tak do rana, poznając siebie nawzajem. Dzisiaj? Dzisiaj mamy cztery lata później. Właśnie dzisiaj mamy zamieszkać w swoim, naszym wspólnym mieszkaniu. Oboje studiujemy, pracujemy, staramy się być szczęśliwi. I gdy przypominamy sobie tą historię śmiejemy się oboje. Żyć nie umierać, bo życie potrafi być naprawdę piękne! 

Komentarze

Photoblog.PRO bezpozegnania propsy za dobre opowiadania. jestem pod wrażeniem.
29/08/2012 2:23:08
zlodziejezapalniczek kiedy dodasz coś nowego ?
16/08/2012 12:11:53
traack ciężka sprawa...
16/08/2012 20:38:31
zlodziejezapalniczek dlaczego ? nie moge się doczekac ,
16/08/2012 22:20:44
traack nie mam jakiegoś ciekawego założenia, brakuje mi pomysłów a nuda nawijać ciągle o tym samym.
17/08/2012 2:00:17
zlodziejezapalniczek kurcze no szkoda , ale czeekam z niecierpliwością i licze że nie zawiedziesz ;)
20/08/2012 15:05:36

ktosnapewnox Podoba mi się . Wpadnij.
16/08/2012 12:32:27
toofattolife widzę trochę Małpy :)
15/08/2012 23:33:50
sistren Jak na plaże to tylko WINO, obojętnie jakie. ;)
Oho imię też ma zaje.biste!
10/08/2012 8:17:34
~czytelnik wole tamten photoblog, bardziej ciekawsze i oryginalne notki, tutaj natomiast typowe opowiadanka które mnie akurat nie podchodzą. Pozdrawiam.
09/08/2012 14:37:30
traack Bo żeby tego nie mieszać, założyłem ten blog o tutaj takie historie powstają.
09/08/2012 20:50:07

moonlight7 mózg papka. :O piękna historia. jedynie obawiałam się smutnego zakończenia jakie jest teraz na czasie -.- a przecież trzeba wierzyć w szczęście, a gdy już znajdziemy to cieszyć się nim. ;d
09/08/2012 16:14:36
jogurttt Jeśli skojarzyłam, że to Małpa, jestem dobra? : D
A notka jak każda inna, jest zajebista. ;)
08/08/2012 23:03:46
helenaa14 'Żyć nie umierać,bo życie potrafi być naprawdę piękne' - dokładnie i to jak piękne..
08/08/2012 20:59:29
pozwolminicniemowic " chciałem tylko patrzeć na jej paznokcie i jak zwykle przez chwilę studiować ich odcień "
Małpa mistrz. i Ty również ;>
08/08/2012 18:59:24
traack no, widzę, że ludzie kojarzą tracki z których biorę jakieś inspiracje ;>
+ Małpa mistrz, ja już nie;>
08/08/2012 19:08:29
pozwolminicniemowic oj tak, dzisiaj przeczytałam wszystkie Twoje wpisy i uważam, że masz talent ;)
08/08/2012 19:19:37
traack zero talentu;>
08/08/2012 20:10:26
rapkompasem nie bądź taki skromny ;)))
08/08/2012 20:43:01