Smak dzieciństwa :) Ludzie pozytywnie i dośc zabawnie reagują na dorosłą dziewczynę latającą ze śmiesznymi lizakami. Kiedyś latałam z lizakiem w kształcie smoczka ze śmiesznymi zębami. Pamiętam,że jak wpadłam do sklepu po coś z pełnymi rękoma i tym lizakiem w buzi to ekspedjentka nie powstrzymała się od śmiechu. Dzisiejsze reakcje na tego wielkiego lizaka też nie były lepsze. Lubię tego typu spontaniczne historyjki i ewentualne rozmowy z przypadkowymy ludźmi. To zawsze umili dzień.
Lekcja na dzisiejszy dzień? Nie licz kasy na raz z drugą osobą bo skończycie licząc ją 10 razy.
Nie mam wyjątkowych przemyśleń na dzień dzisiejszy. Dzień był wyjątkowo leniwy i brzydki. Deszcz lał się z nieba jak oszalały, a najmądrzejsza na świecie ja wyskoczyłam w spódniczce do szkoły. Kurtkę uznałam oczywiście również za zbędną.
Z nowości to... na przyszły tydzień muszę przygotować 3minutowy referat na egzamin ustny z angielskiego. Poziom angielskiego w tej szkole jest niski więc nie mam czym się martwić. Temat można wybrać wedle własnych upodobań. Trochę myślałam nad tym czym się zająć, aż mnie oświeciło,że to co lubię najbardziej byłoby najlepszą opcją. A zatem: TIAHUANACO i jego starożytna kultura. Lud, o którym nie uczymy się w szkołach; który pobił pod względen techniki, umiejętności i niesamowitości budownictwa Egipt, Mezopotamię czy Iran naprawdę mocno. Przy czym wg naukowców lud Ayamara żył aż 14 000 lat temu! Gdzie z tego co pamiętam reszta kręci się około 1600 roku przed Chr. Przenosili i cięli głazy ważące do 200 ton z taką precyzją,że nawet dla nas w czasach współczesnych byłoby to wyzwanie. Mało tego, nie mamy takiego surowca by przeciąć kamień tak dokładnie i na gładko jak oni to zrobili. Ani laser ani diamentowe ostrze nie podołały wyzwaniu. Coś niesamowitego... ale co ja wam będę głowy zawracać....
towardstheimpossible